FLESZ - Minimalna płaca w górę
Początkowo Zbigniew Wodecki miał być klasycznym skrzypkiem. Skończył Akademię Muzyczną i grał w Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia i Telewizji. Z drugiej strony już jako siedemnastolatek zaczął występować z zespołem Anawa Marka Grechuty. Potem zjeździł pół świata akompaniując Ewie Demarczyk. W końcu na początku lat 70. zaczął karierę wokalisty, śpiewając klasyczny pop.
W tym samym czasie odkrył dla siebie jazz. Grał na skrzypcach z orkiestrami Jerzego Miliana czy Andrzeja Trzaskowskiego, a swoje autorskie utwory rejestrował w Polskim Radiu. Nagrania te były emitowane na falach eteru, ale do tej pory nie ukazały się na płycie. Teraz Fundacja Im. Zbigniewa, kierowana przez córkę piosenkarza, Katarzynę Wodecką-Stubbs, postanowiła je przypomnieć.
- To wielka przestrzeń muzyczna, w której tata artystycznie się poszukiwał. Wyobraźmy to sobie: chwilę po szkole muzycznej zostaje zaproszony przez Marka Grechutę do zespołu Anawa, gra z Ewą Demarczyk, w Piwnicy Pod Baranami, z orkiestrami Polskiego Radia, z big-bandem Jerzego Miliana. Komponuje, nagrywa płytę „1976” i wygrywa ważne festiwale muzyczne lubianymi i charakterystycznymi dla siebie utworami, jak „Strach na wróble”, „Izolda” czy „Wspomnienia tych dni”. A w międzyczasie powstaje taki kapitalny jazz – opowiada Katarzyna Wodecka-Stubbs.
Fundacja zaprosiła do projektu cenionych polskich jazzmanów: Leszka Możdżera, Marka Napiórkowskiego, Henryka Miśkiewicza, Michała Tokaja i Pawła Dobrowolskiego. Każdy z nich wybrał inny utwór krakowskiego muzyka i zaaranżował go na swoją modłę. Materiały sprzed lat udostępniło na licencji Archiwum Polskiego Radia, a nowe wersje powstały podczas sesji nagraniowych w grudniu 2020 i początku 2021 roku. Teraz dostaniemy je na płycie, która ukaże się 4 czerwca pod tytułem „Wodecki Jazz’70 – Dialogi”.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Co za luksusy! Oto najdroższe mieszkania na sprzedaż w Krakowie
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!
