https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wodociągi zachęcają, by pić wodę prosto z kranu

Katarzyna Ponikowska
Anna Piwowarska twierdzi, że woda z kranu jest smaczna.
Anna Piwowarska twierdzi, że woda z kranu jest smaczna. fot. Ewelina Sadko
Woda z miejskich wodociągów jest czysta i nadaje się do picia bez przegotowania. Takie jest zdanie lokalnych specjalistów z sanepidów i przedsiębiorstw wodociągowych w Małopolsce zachodniej. Eksperci polecają picie wody z kranu, ale pod warunkiem, że sieć, którą woda dopływa do naszych domów i mieszkań, jest w dobrym stanie.

- Chrzanowska woda pochodzi z ujęć głębinowych. To bardzo dobra woda, z powodzeniem można by ją butelkować - uważa Wojciech Heitzman z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Chrzanowie. Dodaje również, że woda jest regularnie badana i jej parametry są porównywalne z tanią wodą butelkowaną z marketu. Problemem jedynie jest posmak chloru, ponieważ wodę trzeba uzdatniać. - Może też być mętna, bo często płynie starymi, skorodowanymi rurami - dodaje Heitzman.

Mieszkańcy często nie mają nawet pojęcia o tym, jak dobrą wodę mają w kranach. Narzekają, że nikt ich o tym nie informuje.
- Nie piję "kranówy", bo boję się, że jest zanieczyszczona - tłumaczy Maria Moskalik z Oświęcimia.- Gdybym znała wyniki badań i miała gwarancję, że jest zdatna do picia, oczywiście, że bym ją piła. Niestety, nikt nie informuje nas o tym i nie ma się co dziwić, że ludzie wolą kupić za kilkadziesiąt groszy butelkę w markecie - wyjaśnia kobieta.

Inna oświęcimianka Anna Piwowarska z os. Zasole wody z kranu też nie pije. Specjalnie dla nas zaryzykowała i jej skosztowała.
- Nie spodziewałam się, że jest tak dobra - mówi kobieta po wypiciu szklanki wody. - Smakuje jak ta prosto ze studni. Teraz już wiem, że nie warto przepłacać. Szkoda, że tak późno się dowiaduję - żałuje .

Są jednak też tacy, który pili wodę z kranu, nim zaczęło się o tym głośno mówić. - Znajoma, która miała informacje z wodociągów na temat składu wody, poleciła mi, żeby nie kupować butelek, bo nie ma sensu. Piję wodę w kranu już od jakiegoś roku i nie widzę żadnej różnicy - podkreśla Katarzyna Wójcik z Olkusza. - Poza oszczędnościami - dodaje.

Pijąc w Olkuszu wodę z kranu - dwa litry kosztują nas zaledwie 1 grosz. A najtańsza woda 1,5-litrowa w markecie to koszt ponad 1 zł. Są też przeciwnicy picia wody z kranu.

- Woda z kranu nie ma znaczenia zdrowotnego ze względu na nikłą zawartość składników mineralnych i niestabilny skład. Musi być czysta bakteriologicznie i chemicznie, bo inaczej nie nadawałaby się do picia. A woda to też składniki mineralne, których potrzebuje organizm - zauważa Tadeusz Wojtaszek, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Przemysł Rozlewniczy.

Według niego, akcja, żeby pić wodę z kranu, to sposób na reklamę dla przedsiębiorstw wodociągowych. - Trzeba pamiętać o jednym. Woda z kranu i woda z butelki to zupełnie inny rodzaj wody. Woda butelkowana jest pierwotnie czysta i zdrowa w 100 procentach. Nikomu nie zaszkodzi. Natomiast woda z wodociągów musi być uzdatniana, a często płynie starymi rurami, które powodują namnażanie się bakterii - dodaje Wojtaszek.

Z takimi zarzutami nie zgadza się Dorota Stach z laboratorium Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Olkuszu. - Badamy wodę również u konsumenta, nie tylko "u źródła" - podkreśla i dodaje, że pracownicy w laboratorium piją wyłącznie wodę z kranu. - Nie kupujemy butelkowanej, nasza jest lepsza - uważa Stach.

Tym bardziej że w wodzie z Olkusza do zabijania bakterii nie służy chlor, ale lamp UV. - Dzięki temu woda nie zmienia smaku. Jest chlorowana tylko profilaktycznie, raz na pół roku - dodaje Dorota Stach.

Współpraca Ewelina Sadko

Rozmawiamy ze Stanisławem Witczakiem, profesorem z Katedry Hydrogeologii i Geologii Inżynierskiej Akademii Górniczo-Hutniczej
Jak ocenia Pan wodę z Chrzanowa, Olkusza, Wadowic i Oświęcimia? Która jest najlepsza?
To podobne typy wody. Są w większości dość twarde, a takie są według badań dobre dla zdrowia. Statystyki pokazują, że osoby pijące taką wodę mają mniejszą skłonność do zachorowań na serce. W wodzie z wodociągów jest z kolei stosunkowo mało magnezu, szczególnie w rejonie Olkusza. Ale generalnie wszystko mieści się w wyznaczonych normach. Woda jest czysta.

Jakie stanowisko zajmuje Pan w debacie: pić wodę z kranu czy z butelek?
Skład wody z kranu i wody w butelce o niewielkiej mineralizacji może być podobny. Ale w tej całej dyskusji nie bierze się pod uwagę jednej ważnej sprawy. Wody butelkowane produkowane są wyłącznie z ujęć podziemnych, natomiast wodociągi często czerpią wodę z wód powierzchniowych, do których łatwiej przenikają mikrozanieczyszczenia. Taka sytuacja zdarzyła się np. w Londynie, gdzie w wyniku tego, że do Tamizy przenikały minimalne pozostałości pigułek antykoncepcyjnych, ryby zaczęły zmieniać płeć. Czasem mogą znaleźć się w wodzie substancje, które dopiero po jakimś czasie okażą się szkodliwe. Poza tym wodę butelkowaną pijemy praktycznie ze źródła - nie można jej intensywnie obrabiać, daleko transportować przed butelkowaniem. Woda z kranu ma natomiast do pokonania kilometry rur.

A Pan pije wodę z kranu?
Czasem piję, ale jednocześnie piję też wodę butelkowaną.

Czyli co by poradził Pan naszym Czytelnikom? Pić wodę z kranu czy nie pić?
Pić, ale pod warunkiem, że sieć wodociągowa jest w dobrym stanie. Nie tylko ta, za którą odpowiada wodociąg, ale też ta w naszych domach. Bo za nią wodociągi już nie biorą odpowiedzialności.

Artyku_y, za które warto zap_aci_! Sprawd_ i przeczytaj
Codziennie rano naj_wie_sze informacje z Krakowa prosto na Twoj_ skrzynk_ e-mail. Zapisz si_ do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
podpis2
W sklepach możemy znaleźć również wody lecznicze:

Woda lecznicza to pierwotnie czysta nie uzdatniona woda podziemna z jednego złoża, której skład chemiczny oraz właściwości fizyczne warunkują określone działanie lecznicze, potwierdzone wynikami badań farmakologicznych i klinicznych. Powinna ona zawierać w litrze nie mniej niż 1000 mg rozpuszczonych składników mineralnych oraz co najmniej jeden swoisty składnik leczniczy w stężeniu warunkującym działanie lecznicze wody. Uznanie wody za leczniczą następuje na podstawie rozporządzenia Rady Ministrów na wniosek Ministra Zdrowia i Ministra Środowiska.

Wody lecznicze powinny być stosowane wyłącznie pod kontrolą lekarza. Przykładem takiej wody jest Zuber (suma składników mineralnych: 26000 mg/l), zalecany w leczeniach zaburzeń trawiennych.
Woda gazowana czy niegazowana, która lepsza?

Wielu dietetyków odradza picie wody gazowanej jakoby była szkodliwa dla naszego zdrowia. Nie jest to jednak prawda – obecny w wodzie gazowanej CO2 (dwutlenek węgla) nie stanowi zagrożenia dla większości osób. Wyjątek stanowią jedynie osoby z infekcjami gardła oraz problemami żołądkowo – jelitowymi, u których woda z bąbelkami może wzmagać dolegliwości (zgagę, niestrawność, ból) na skutek drażniącego działania na błony śluzowe przełyku i żołądka. Wody gazowanej nie powinniśmy podawać również dzieciom, które pijąc dość łapczywie przyczyniają się do gromadzenia nadmiaru gazów w żołądku co w efekcie może wywołać u nich dyskomfort.
M
Monia
W miastach śmiało można pić wodę z kranu (oczywiście nie moge wypowiadać sie za każde miasto, bo może gdzieś coś nawala, ale tak mówie ogółem:-) Sama jestem przykładem, a pije tej wody niemało. Nic mi się nie dzieje od picia kranówki, a też byłam nieufna z początku. Dowiedziałam sie, że można wode pic z kranu przy okazji bytności w Rzymie w 2010 roku, gdzie znajoma Włoszka bezwstydnie przy mnie nalała wode z kranu i podała mi do picia :-) Byłam zszokowana ;-) Potem sie dowiedziałam, ze na terenie UE mają zastosowanie pewne normy co do uzdatniania wody, a ponieważ i Polska weszła jakiś czas temu do Unii, to wniosek nasuwa się sam (znaczy wniosek taki, ze jak u nich tak można i nawet jest to całkiem normalne, to czemu by u nas nie mogło tak być). Byla też jakaś akcja w radiu, co prawda nie słyszałam, ale dowiedziałam sie przy okazji rozmowy z koleżanką o zwyczajach moich znajomych Włochów :-) To mnie tylko utwierdziło i teraz piję wodę kranówkę bez żadnej krępacji. No cóż, a najwyżej umrrrrę, oj oj, na coś trzeba przecież ;-)
D
DRDZ
Proponuję Magowi zrobić doświadczenie: kupić wodę mineralną butelkowaną i przegotować, przelać do czystego naczynia, odstawić do ostygnięcia. Na koniec dokonać inspekcji tego naczynia i tego co w nim pozostało na dnie. Nie zdradzę efektu dla zachowania dramatyzmu doświadczenia.
c
czyli mineralna
"woda sam kamień" - no tak, tylko że to właśnie twarda woda jest zdrowsza dla zdrowia ;)
Prawie jak mineralna a nie źródlana.
Niestety, dla sprzętu AGD już nie.
m
mag
tak, swędzi głowa i nie tylko..........woda sam kamień,a jakie czajniki.Sanepid Chrzanowski uchodzi za jeden z łagodniejszych w małopolsce,wiele nie widzi w sklepach spożywczych zwłaszcza.Ja im nie wierzę!!!
k
kranówkofilka
Ja już od kilku lat piję nieprzegotowaną kranówę.
Dziecka żłopią wodę w wannie i nic ;p
Wszyscy cali i zdrowi :)
Kiedyś jeszcze mi sie chciało filtry kupować. Butelkom zawsze mówiłam nie.
Teraz wolę kasę wydać na bilety do kina :)
P
Pola AD
A ja zapraszam na Nawojki - woda strasznie śmierdzi czymś sztucznym.
Większość moich znajomych ma uczulenia, na ulicy i w środkach MPK widzę bardzo dużo ludzi ukradkiem lub bezwiednie drapiących się po głowie, jak pytam dlaczego - mówią że mają problem od "jakiegoś" czasu czyli minimum od kilku miesięcy....
Pewnie spełnia jakieś tam normy kontroli, ale niestety nie spełnia naturalnych właściwości jakie powinna mieć.
o
oswkotlina
To zapraszamy na olszewskiego na wode sam kamien dramat
D
DRDR
A jeszcze niedawno, ze 2 miesiące temu GK kpiła, że petentom proponuje sie wode z kranu.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska