https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Krakowska woda z kranu to najlepiej przebadany produkt spożywczy

Magdalena Domańska-Smoleń
Woda z kranu jest dużo lepiej przebadana, bardziej restrykcyjnie monitorowana niż woda w butelce. Pijmy więc „kranowiankę” bez obaw.
Woda z kranu jest dużo lepiej przebadana, bardziej restrykcyjnie monitorowana niż woda w butelce. Pijmy więc „kranowiankę” bez obaw. Fot. 123 RF
O jakości „kranowianki” rozmawiamy z Tadeuszem Bochnią, zastępcą dyrektora produkcji Wodociągów Miasta Krakowa.
Tadeusz Bochnia. Absolwent Wydziału Chemii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Były pracownik naukowy UJ, a po przejściu do Krakowskich Wodociągów (MPWiK
Tadeusz Bochnia. Absolwent Wydziału Chemii na Uniwersytecie Jagiellońskim. Były pracownik naukowy UJ, a po przejściu do Krakowskich Wodociągów (MPWiK SA Kraków), jako Kierownik Centralnego Laboratorium, nadzorował jakość i bezpieczeństwo zdrowotne wody dla około milionowej aglomeracji krakowskiej. Obecnie jest zastępcą dyrektora technicznego, jednocześnie kontynuuje działalność naukową. Od 2008 r. #sekretarz Rady Nadzorczej MPWiK SA w Krakowie. Członek Rady Gospodarki Wodnej Rejonu Górnej Wisły (Śląsk, Małopolska, Podkarpacie). fot. archiwum prywatne

- Skoro tak bardzo denerwują nas nakrętki przytwierdzone do plastikowych butelek, może po prostu lepiej pić wodę z kranu?
TB: - Owszem, te nakrętki są denerwujące, ale zastanówmy się, po co to było zrobione. Czy nie wywołują w nas refleksji, że w ten sposób będziemy lepiej segregować plastik? Jednak niezależnie od tego, czy te nakrętki są przytwierdzone na stałe, czy nie - warto unikać opakowań plastikowych i pić wodę z kranu. Po pierwsze - jest to tańsze rozwiązanie, a po drugie - nie generuje się tylu plastikowych odpadów. Po trzecie - nasza krakowska „kranowianka” jest lepiej przebadana od zwykłych wód źródlanych, które trafiają na sklepowe półki. Warto podkreślić, że woda z kranu ma osobne regulacje prawne, a woda butelkowana - osobne. My mamy rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące jakości wody przeznaczonej do spożycia, które jest wydane na bazie jeszcze poprzedniej dyrektywy unijnej. W tej chwili dyrektywa się zmienia, wchodzi dużo więcej parametrów do obowiązkowego monitoringu. Będzie też częściej wykonywany. Od wody „surowej”, poprzez cały proces technologiczny, aż po przesył tej wody przez sieć wodociągową do kranu.

Wodociągi Miasta Krakowa od lat realizują też programy badania wpływu instalacji wewnętrznych na jakość wody w kranie konsumenta. Nie jest to jeszcze obligatoryjne, ale robimy to, bo mamy kampanię „dobra woda prosto z kranu”. I z całą pewnością możemy stwierdzić, że „kranowianka” jest po prostu dobra i jest najlepiej przebadanym produktem spożywczym!

- Czyli krakowskiej wody nie trzeba filtrować? A może trzeba ją przegotować przed piciem?
TB: - Mamy olbrzymi system nadzoru nad jakością wody, więc jesteśmy w stanie zagwarantować, że z każdego krakowskiego kranu można pić wodę bez żadnej obróbki. Co więcej - gotowanie wody do samego picia jest stratą czasu i energii. Ludzie często gotują wodę, czekają, by się ostudziła - to bez sensu. Krakowska woda ma w sobie mnóstwo mikroelementów korzystnych dla zdrowia. A filtrując wodę popularnymi filtrami zmiękczającymi, pozbywamy się takich minerałów jak wapń, magnez i potas.
Jeżeli ktoś się denerwuje, że ma „twardą wodę” i koniecznie chce się pozbyć np. osadu na dnie czajnika, oczywiście może to zrobić. Producenci filtrów węglowych czy ceramicznych często reklamują swoje produkty jako te, które usuwają z wody metale ciężkie czy substancje organiczne. Ale ich w krakowskiej wodzie nie ma! Poza tym przy rzadkim wymienianiu filtrów robimy sobie z bardzo dobrej wody z kranu, wodę wątpliwej jakości.

Zobacz relację z Forum Seniora, na którym Tadeusz Bochnia był jednym z prelegentów:

- „Przeciwnicy” zwykłej wody powiedzą, że taka na przykład źródlana woda butelkowana jest lepsza niż ta z krakowskich wodociągów. To prawda?
TB: - Nie wszystkie wody mają przewagę nad wodą z krakowskich wodociągów. Mineralne, zwłaszcza wysoko zmineralizowane - jak najbardziej. To wody bezcenne, szczególnie kupowane w butelkach szklanych.
Ale na przykład wody źródlane mają bardzo mało minerałów. Jedna z popularnych wód, najczęściej kupowana w dużych baniakach - ma o wiele mniej minerałów niż każda z naszych wód z czterech ujęć.
Poza tym stawiam tezę, że woda z kranu jest dużo lepiej przebadana, bardziej restrykcyjnie monitorowana niż woda w butelce. Po pierwsze, ten monitoring dotyczy większej liczby parametrów. Natomiast woda butelkowana jest monitorowana w rozlewni, przed napełnieniem butelki. A co się dzieje z tą wodą później? Gdy stoi na słońcu czy mrozie? Jest duże ryzyko, że zmienia parametry. Nie mówiąc o samym opakowaniu. Coraz więcej jest doniesień, że do produkcji butelek PET używany jest szkodliwy bisfenol A - substancja chemiczna, która może wpływać niekorzystnie na układ rozrodczy czy tarczycę. Jako ciekawostkę podam fakt, że badanie biosfenolu A w wodzie z kranu będzie obowiązkowe, a w wodach butelkowych, gdzie jest zdecydowanie większe ryzyko, nie jest w ogóle badany. My, w Krakowie, monitorujemy go już jakiś czas.

Zanim sięgniemy po butelkowaną wodę źródlaną, warto też przyjrzeć się cenie. Najtańsza woda źródlana to koszt około 1 zł, do tego dojdzie jeszcze niebawem kaucja za plastikowe opakowanie. A woda z kranu? Za 1000 litrów wody zapłacimy około 6 zł!

- Skąd bierze się „kranowianka” w naszych kranach? Często powtarzamy mit, że z Wisły…
TB: - Kiedyś była to woda z Wisły i być może kiedyś jeszcze będzie. Dziś krakowska woda pochodzi z czterech ujęć: rzek Sanki, Rudawy, Dłubni oraz wody ze zbiornika dobczyckiego, który powstał na Rabie. 98 procent to wody powierzchniowe, tylko jedno ujęcie jest z wód głębinowych w Mistrzejowicach. Uzdatnianie wód powierzchniowych jest trudniejsze, ale my się tym chwalimy.

- Dlaczego?
TB: - Przede wszystkim dlatego, że w przeciwieństwie do wód podziemnych jest to zasób w pełni odnawialny. Niestety, woda powierzchniowa jest narażona na różnego rodzaju zanieczyszczenia, jednak mamy sprawne, nowoczesne procesy technologiczne, które je skutecznie usuwają. Usuwamy wszystkie zanieczyszczenia, łącznie z tymi, które niebawem będą regulowane w przepisach krajowych na podstawie nowej unijnej dyrektywy, jak mikroplastiki i farmaceutyki. Już wiemy, że tego absolutnie w naszej wodzie nie ma. Dodatkowo, gdyby okazało się, że woda surowa w jednym z naszych czterech ujęć, jest gorszej jakości i nie nadaje się do dalszej obróbki, nasze systemy wczesnego ostrzegania to wyłapią i ujęcie zostanie od razu zamknięte.

- I część krakowian zostanie bez bieżącej wody?
TB: - Skądże! Możemy wyprodukować około 300 tysięcy metrów sześciennych wody na dobę, a teraz Kraków potrzebuje 150 tysięcy metrów sześciennych na dobę. Mamy też duży zapas wody uzdatnionej w 11 zespołach zbiorników wodociągowych - to dodatkowe 300 tysięcy metrów sześciennych wody.

- Wracając do Wisły...
TB: - Realizujemy projekt badawczo-rozwojowy polegający na opracowaniu innowacyjnej technologii do uzdatniania wód tak zanieczyszczonych jak woda z Wisły. Okazuje się, że największym problemem Wisły nie są zanieczyszczenia chemiczne, ale chlorki. Wisła jest po prostu za bardzo zasolona. Więc trzeba szukać takich metod, które by tę wodę „odsalały”. Robimy to po to, by się zabezpieczyć w związku ze zmianami klimatycznymi. Jeżeli coś działoby się z rzekami, z których pobieramy teraz wodę, na przykład zaczęłyby wysychać, to chcemy mieć kolejne duże źródło wody dla Krakowa.

- Smakuje Panu „kranowianka”? Ile szklanek dziennie Pan wypija?
TB: - Sporo. Nawet do trzech litrów dziennie. Ja bardzo lubię „kranowiankę” gazowaną. Jeżeli więc ktoś woli, może skorzystać z gotowych rozwiązań gazowania takiej wody, ja sobie sam zrobiłem takie urządzenie. Czasami dodaję ekstrakty smakowe, bezcukrowe. Wodę z krakowskich kranów można wykorzystać na wiele różnych sposobów.
Trzeba tylko pamiętać, by codziennie się nawadniać. Zwłaszcza seniorzy nie powinni o tym zapominać. Z wiekiem już nie odczuwamy dużego pragnienia, więc trzeba wyrobić w sobie nawyk, żeby codziennie sięgnąć po kilka szklanek wody.

Zobacz wydanie specjalne magazynu FORUM SENIORA:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zdrowie

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska