"Dwóch starych przyjaciół czeka na trzeciego. Miał przyjść na karty, ale się spóźnia… W sytuacji, w której wieloletnia przyjaźń zostaje wystawiona na próbę, na jaw wychodzą sekrety oraz skrywane pretensje i frustracje. Bohaterowie sztuki mają ustaloną pozycję, doświadczenie i życie rodzinne. Ale czy miłość jest w ogóle możliwa w czasach, gdy międzyludzkie relacje stają się transakcją? Obraz współczesnych relacji ukazany przez pryzmat przyjacielskiego spotkania dorosłych facetów raz będzie śmieszny, raz straszny, ale na pewno poruszający" - zapowiada Teatr STU.
„Nasze żony” Érica Assousa to nie tylko znakomita sztuka o męskiej rywalizacji i poczuciu lojalności. Również moralność, zostanie poddana nieoczekiwanej próbie.
Z brawurowo napisanego tekstu reżyser Wojciech Malajkat z mistrzostwem wydobywa delikatniejsze tony i podkreśla sprawy, z którymi nie do końca sobie radzą dojrzali przecież mężczyźni. Jednocześnie, kiedy trzeba, nie oszczędza nikogo, obnażając fasadę, za którą skrywają się prawdziwe ludzkie charaktery.
Sztuka Érica Assousa, ciesząca się we Francji ogromnym powodzeniem, szybko została przeniesiona na ekran i stała się filmowym przebojem z udziałem m.in. wielkiej gwiazdy francuskiego kina, Daniela Auteuila.
Na krakowskiej scenie „Nasze żony” również z plejadą gwiazd: Wojciech Malajkat/Andrzej Deskur jako Max, Krzysztof Pluskota jako Simon oraz Marcin Hycnar/Wiktor Loga jako Paul.
Premiera 23 marca godzina 19.00. Spektakle przedpremierowe 21 i 22 marca.
