Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wojciech Tajduś: Trudno to nazwać treningiem, gdy przychodzi jedynie kilka osób [Wywiad]

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Trener Wojciech Tajduś zimą zamienił Sokoła Słopnice na Orkana Szczyrzyc
Trener Wojciech Tajduś zimą zamienił Sokoła Słopnice na Orkana Szczyrzyc Fot. screen YouTube Dariusz Grochal archiwum
Rozmawiamy z trenerem Orkana Szczyrzyc Wojciechem Tajdusiem.

Panie trenerze już wiadomo, że opuszczacie czwartoligowe szeregi. Można powiedzieć, że szkoda i to wielka.
Wszyscy mają spory niedosyt i niesmak. Taki jest jednak sport. To był pod wieloma względami bardzo trudny sezon. Przed ligą przyszedł okres gdzie nie trenowaliśmy, co musiało odbić się na tym, co wcześniej wypracowaliśmy. Liga była maratonem, mecz gonił mecz. W grupie spadkowej praktycznie każdy pojedynek był tym o życie. Mimo wszystko, że czasem na pewne sprawy nie miałem wpływu, odpowiedzialność za wyniki biorę na siebie, bo to ja byłem trenerem tego zespołu.

W przerwie zimowej dokonał Pan, dla wielu, zaskakującego wyboru zamieniając Sokoła Słopnice, rewelację rundy jesiennej, z którym awansował Pan do czwartej ligi, na walczącego o utrzymanie Orkana Szczyrzyc.
To nie było tak, że zmieniłem Słopnice na Szczyrzyc. Po długim okresie pracy w Sokole uznałem po prostu, że zawodnicy potrzebują nowego spojrzenia. Po moim odejściu dostałem dwie konkretne propozycje z klubów 4. ligi i zdecydowałem się na Orkan. Czy coś bym zmienił? Trudno powiedzieć. Można na to patrzeć na dwa sposoby. Mogłem zostać w Słopnicach i mieć spokojną rundę, bo przecież po rundzie jesiennej zapewniliśmy już sobie utrzymanie. Wybrałem inaczej i nie ma co gdybać. Uważam, że te ostatnie pół roku w Szczyrzycu było bardzo dużym doświadczeniem dla mnie jako młodego trenera. W sporcie nie ma tak, że cały czas idzie się do góry, prędzej czy później musi przyjść gorszy okres. Liczę, że ten okres mnie wzmocni i pomoże w przyszłości.

Nieoficjalnie mówi się, że do wywalczenia utrzymania w Szczyrzycu zabrakło też stabilizacji i odpowiedniej organizacji.
Nie chciałbym się wypowiadać na ten temat… Tak jak powiedziałem, ja jestem trenerem i to ja biorę na siebie odpowiedzialność za wyniki.

Wie Pan już czego, pod względem sportowym, zabrakło Orkanowi do wywalczenia utrzymania?
Rundę zaczęliśmy z marszu, po kilku tygodniach praktycznie bez treningu. Na „dzień dobry” trafiliśmy na bardzo mocnych rywali jak Lubań Maniowy czy Unia Tarnów. Siłą rzeczy nie mogło się to dobrze skończyć. Po trzech porażkach podałem się do dymisji, jednak nie została ona przyjęta przed drużynę ani zarząd klubu. Później przyszedł dobry okres gdzie wygraliśmy z Okocimskim i Popradem Rytro, wydawało się, że idziemy we właściwym kierunku. W dwóch, trzech spotkaniach mogę mieć pretensję do zawodników o to zaangażowanie, bo nie walczyliśmy tak, jak powinniśmy walczyć. W późniejszych spotkaniach zaangażowanie było już na lepszym poziomie, ale graliśmy bardzo pechowo. Kadra z różnych powodów kurczyła się z meczu na mecz, a co a tym idzie również frekwencja na treningach była daleka od ideału... Od kilku tygodni praktycznie nie możemy normalnie potrenować, bo trudno te kilka osób na zajęciach nazwać dobrym wynikiem. Szkoda, wielka szkoda, bo przez większość okresu przygotowawczego nie zanosiło się na taki obrót spraw.

Czy kogoś z zespołu chciałby Pan mimo wszystko za coś wyróżnić?
Trudno kogoś wyróżniać po rundzie gdzie drużyna zanotowała spadek. To porażka całego zespołu.

Jakie są pańskie najbliższe plany? Zostaje Pan w Szczyrzycu czy zmienia barwy?
Do rozegrania pozostał nam jeszcze jeden mecz. Na ten moment nie wiem niczego w 100 procentach, muszę sobie wszystko przemyśleć .

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska