FLESZ - Tani antydepresant lekiem na COVID-19?
Grupa mieszkańców Krakowa, a także organizacje pozarządowe i Partia Razem, przygotowały obywatelski projekt uchwały zakazującej ekspozycji w Krakowie krwawych billboardów z rozerwanymi płodami. Tydzień temu projekt poparli radni i uchwała została przegłosowana.
Teraz uchwałę rady miasta zamierza uchylić wojewoda małopolski Łukasz Kmita. Wcześniej jednak zostanie jednak przeprowadzono analiza prawna tego dokumentu. Wojewoda uważa, że zakaz publikacji drastycznych scen w przestrzeni publicznej to ograniczanie wolności wypowiedzi.
Jeśli dojdzie do uchylenia uchwały sprawa może ugrzęznąć w sądzie administracyjnym.
Krwawe billboardy
Billboardy z zakrwawionymi płodami najczęściej w Krakowie pojawiają się w rejonie teatru Bagatela, na Rynku Głównym, czy pod szpitalem Narutowicza, gdzie są przeprowadzane legalne aborcje (a przynajmniej były do niedawna). W tym miejscach protestują przedstawiciele organizacji pro-life, gorący przeciwnicy aborcji, na czele ze znanym działaczem pro-life Bawerem Aondo-Akaa.
Przypomnijmy, walka między organizacjami pro-life, które umieszczając drastyczne plakaty w miejscach publicznych, a przeciwnikami tego rodzaju manifestacji poglądów, trwa w Krakowie od kilku lat. Konkretne spory swój finał znalazły już w sądzie. W marcu 2018 r. krakowski sąd pierwszej instancji uniewinnił działacza pro life od zarzutu wywołania zgorszenia poprzez wywieszenie plakatu antyaborcyjnego. Przyjął, że Adam K. działał w przekonaniu, że postępuje zgodnie z prawem.
Sprawa dotyczyła billboardu antyaborcyjnego, który zawisł w 2016 r. na ścianie kamienicy przy ul. Monte Cassino w Krakowie. Na billboardzie widniał m.in. napis "Aborcja zabija" oraz zdjęcie martwego płodu we krwi. Zszokowani mieszkańcy złożyli doniesienie na policję. Ostatecznie działacz Fundacji Pro–Prawo do Życia, który rozwiesił antyaborcyjny billboard, Adam K. stanął przed sądem.
Maleńczuk przed sądem
Wojna między poglądami na temat drastycznych bilbordów i plakatów otarła się również o środowisko celebrytów. Działacz pro-life Łukasz K. oskarża piosenkarza Macieja Maleńczuka o to, że muzyk pobił go podczas manifestacji antyaborcyjnej w Krakowie. Sprawa toczy się już od prawie czterech lat. Równolegle gwiazdor pozwał 27-latka za publiczne znieważenie. Podczas demonstracji Łukasz K. miał krzyknąć do niego wulgaryzmami. Postępowanie w tej drugiej sprawie zostało umorzone ze względu na niepoczytalność aktywisty.
