W rozmowie z nami wczoraj przed południem Paweł Mucha przyznał, że od środy jest dyrektorem generalnym. Po kilku godzinach rzecznik wojewody Jan Brodowski oficjalnie potwierdził nominację, ale zaznaczył, że została ona wręczona w czwartek.
Paweł Mucha jest nauczycielem geografii, ostatnio był dyrektorem Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego w Krakowie, pracował też jako kierownik Wydziału Edukacji w Wieliczce oraz w Małopolskim Kuratorium Oświaty.
Stanowisko dyrektora generalnego straciła Małgorzata Bywanis-Jodlińska, pracująca w urzędzie na różnych stanowiskach od 1998 roku. Rzecznik wojewody nie chciał wczoraj powiedzieć, jaka propozycję otrzymała dotychczasowa szefowa urzędu.
Takich propozycji objęcia niższych stanowisk przez dotychczasowych dyrektorów było więcej. To efekt kolejnych zmian kadrowych w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim. I w tym przypadku Jan Brodowski zachowuje milczenie. - Czekamy na odpowiedź tych osób na złożone im propozycje i dopiero po ich uzyskaniu będziemy mogli o tym poinformować - tłumaczy rzecznik wojewody. I deklaruje, że w poniedziałek będzie gotowy do przedstawienia wszystkich zmian kadrowych dokonanych w ostatnim czasie.
Podany przez niego termin nie jest przypadkowy. Wtedy mija miesięczny termin, w którym na mocy ustawy wojewodowie mogą pozbyć się wszystkich dotychczasowych dyrektorów. Jeśli komuś z kadry kierowniczej nie zostanie przedstawiona nowa oferta pracy (czy to na tym samym stanowisku, czy na niższym), to automatycznie wygasa z nim umowa o pracę.
- Nikogo nie zwalniamy - zapewnia Jan Brodowski. Nowe oferty przede wszystkim dotyczą utrzymania pracy na stanowiskach głównych specjalistów. Następcy dotychczasowych dyrektorów powoływani są bez konkursów, bo na to też pozwalają zmienione niedawno przepisy.
Do pierwszych odwołań dyrektorów doszło w ubiegłym tygodniu. Kolejne miały nastąpić po zmianie struktury urzędu, ale nowa nadal nie została zaakceptowana przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.