Rosjanie bombardują ukraińskie miasta i wsie. Zabijając ludzi i demolując infrastrukturę, chcą złamać opór broniącej się Ukrainy.
Ostrzał osiedli mieszkaniowych w Kijowie nikogo już nie dziwi. Mieszkańcy chowają się w metrze, podziemnych parkingach i piwnicach. Jest zimno i strasznie. Jeśli nie mogą dotrzeć do schronu, pozostają w domu. Nie wiedzą, czy rano się obudzą. Co rano obdzwaniają rodzinę i przyjaciół: "Żyjesz?". Jest coraz mniej żywności, bo sklepy puste i nie ma chleba.
Widzą zniszczenie swego rodzinnego miasta.
Zdesperowani mieszkańcy bronią się, jak mogą. Zdjęcie przedstawia okno w bloku na kijowskiej Woskriesience. To zwyczajne osiedle, takie jak u nas Prądnik. Mieszkańcy zabezpieczyli okno w pokoju... książkami, by sypiące się - na skutek ostrzału - szkło nie wpadło do środka.
Zdjęcie zostało zrobione przez Lwa Szewczenkę, redaktora i aktywistę miejskiego, dokumentującego życie dzielnicy.
Prowizoryczna barykada wykonana z książek ma chronić dom podczas bombardowań.
Wojna na Ukrainie. Bezwzględny atak nie oszczędza niczego. N...
- Wojna. Rosja atakuje Ukrainę - trwa inwazja [RELACJA NA ŻYWO]
- Kraków czeka na rządowe decyzje. Pierwsi Ukraińcy proszą miasto o pomoc
- Andrij Olijnyk: Część Ukraińców już wyjeżdża z Krakowa, by bronić swojego kraju
- Kraków solidarny z Ukrainą. Manifestacje przed rosyjskim konsulatem
- Nasza korespondencja z Kijowa. "Puste ulice miasta, korki na wyjazdówkach"
- Czy Kraków potrzebuje igrzysk europejskich w czasie wojny na Ukrainie?
