https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wojnicz. Uwolnili więzione czworonogi

Robert Gąsiorek
Bezdomne psy z gminy Wojnicz, zamiast w azylu, lądowały w ciemnej piwnicy gminnego budynku A Inspektorzy OTOZ Animals uratowali trzy czworonogi przetrzymywane w okropnych warunkach.

Zaciemniona piwnica. Żadnego dostępu światła. Brak wody i jedzenia. Nie było tam nawet śladu po miskach świadczących, że psiaki były dokarmiane. Dookoła potworny smród zwierzęcych odchodów, którymi zabrudzona była cała podłoga. Taki widok zastali wezwani na interwencję do Wojnicza inspektorzy Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt z Tarnowa. Trzy bezdomne psy tylko szczekaniem i zawodzeniem mogły błagać o pomoc. - Były strasznie głodne. Rzuciły się na jedzenie i na puste puszki po karmie. Mało brakowało, aby się o nie pokaleczyły - mówi Paulina Rojek z OTOZ Animals, wzburzona ty, co zastała na miejscu.

Szczekały w piwnicy

Podejrzenia o to, że wyłapywane w gminie bezdomne zwierzęta mogą być traktowane nieludzko, pochodziły od mieszkańców. Inspektorom Animals wskazywano piwnice starego budynku w parku Dąmbskich.
- Nasi wolontariusze udali się na miejsce wskazane w zgłoszeniu. Rzeczywiście, z piwnic dochodziło szczekanie psów - relacjonuje Paulina Rojek.
Aby dokładnie zweryfikować niepokojące informacje, miłośnicy zwierząt zaglądali do parku jeszcze kilka razy. Zawsze słyszeli szczekanie.
- Byliśmy pewni, że psy są tu przechowywane od miesiąca, ale dostawaliśmy sygnały, że proceder trwa już od grudnia - mówi pani Paulina.
Kilka dni temu, wczesnym rankiem Animalsi podjęli już oficjalną interwnencję. Upewnili się, że w piwnicach wciąż są czworonogi. Do środka inspektorów pracownik gminy nie chciał ich jednak wpuścić. Usłyszeli, że nie ma osoby odpowiedzialnej za przetrzymywanie psów, a nikt inny nie ma kluczy. Dopiero dwie godziny później przyjechał mężczyzna, który otworzył piwnicę.
Zapewniał, że zaledwie dzień wcześniej wyłapał trzy psy, a pomieszczenie jest tylko rotacyjne. - Boję się nawet myśleć, co się działo z tymi innymi zwierzakami, ponieważ do żadnego schroniska na pewno nie trafiały - kręci głową Paulina Rojek.
Uwolnione zwierzaki, po nakarmieniu, zostały z Wojnicza zabrane. Inspektorzy OTOZ Animals przekazali je do Azylu dla Psów i Kotów przy ul. Cmentarnej w Tarnowie.
- To dwa samce i suczka. Po tym wszystkim mają całkiem dobry kontakt z ludźmi i są w niezłej kondycji psychicznej - mówi Adrian Starzyk, kierownik tarnowskiej placówki.

Przestali oddawać psy

Gmina Wojnicz ma obowiązującą umowę z azylem i to tam powinna odsyłać wszystkie wyłapywane u siebie bezdomne czworonogi. Takiego przypadku dawno już jednak nie odnotowano. - Od lipca ubiegłego roku nie trafił do nas żaden pies z gminy Wojnicz. Jest to o tyle dziwne, że każdego roku minimum kilka zwierząt z tamtej okolicy do nas przywożono. Szczerze wątpię, żeby wszystkim bezdomnym psom znajdowano tam nagle bardzo szybko nowych właścicieli - podkreśla Adrian Starzyk.
Burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk upiera się jednak przy wersji, jakoby psy więzione były w piwnicy najwyżej przez kilka dni, po czym wracały do właścicieli, od których uciekły, albo znajdowano im nowych opiekunów.
- Te pieski wcale nie były zagłodzone. Pracownik zapewnia mnie, że zwierzaki szybko znajdują u nas nowych właścicieli. Mamy na to zresztą potwierdzenie w dokumentach - przekonuje burmistrz.

To wina ustawy

Nawet jednak Tadeusz Bąk przyznaje, że warunki, w jakich przebywały czworonogi były skandaliczne.
- Bijemy się z tego powodu w piersi - zapewnia szef gminnego samorządu.
Winę za całą skandaliczną sytuację usiłuje tłumaczyć wadliwą - jego zdaniem - ustawę o ochronie zwierząt, która narzuca gminom dbanie o bezdomne zwierzęta. A to oznacza koszty, które ponosić muszą gminy. - Żyjemy w takim miejscu, że co chwilę ktoś przyjeżdża samochodem i wyrzuca psy w rejonie Dunajca. Oddanie ich do azylu drogo nas kosztuje - rozkłada ręce Bąk.
Gmina Wojnicz rocznie tarnowskiemu Azylowi płaci kilka tys. zł. Jest to kwota za gotowość placówki na udostępnienie boksów dla zwierząt przez cały rok. Dodatkowo, za każdego przekazanego do schroniska psa gmina powinna płacić miesięcznie 300 zł. To kwota na wyżywienie, opiekę oraz szczepienia.- Gminy chcą oszczędzać, ale nie mogą tego robić, krzywdząc zwierzęta - komentuje Adrian Starzyk.

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

O
Obrońca Praw Zwierząt
Pan Wujt powinien zamieszkać razem z tym zwyrodnialcem w tych warunkach morze wtedypoczuł by co czują zwierzęta które nie dość że są wyrzucane przez zwyrodniałych właścicieli to potem są jeszcze traktowane jak towar,lub rzecz.Przestańcie napełniać swoje kabzy i zacznijcie jako gmina działać dla dobra zwierząt. Rubcie kastrację i sterylizację w swoim mieście obowiązkową tak jak robią to inne miasta.A nie głowę w piasek jak coś wyjdzie na jaw że zostało popelnione przestępstwo w tedy idiotyczne tłumaczenia że ja nic niewiedzałem co się dzieje w moim gniezdzie. Trzeba ruszyć swoje pudernice i sprawdzać co się dzieje w gminach panie wujcie.Mam nadzieje że zostanie odpowiednio ukarany zwyrodnialec który dopuścił się takiego czynu wobec bezbronnych zwierzaków.Pozdrawiam OTOZ Animals za ich wspaniałe działanie i poświęcenie dla dobra zwierząt trzy mam kciuki za powodzenie w rozstrzygnięciu sprawy.Najwyższą kara jaka morze być.
s
sprawiedliwa
A może tak obrócić wszystko o 180* i za biurkami posadzić pieski a ludzi do piwniczki-super wyjście
j
jaaaaaa
Ciekawe skad tyle psów bezdomnych. na wsiach są suczki które się nie sterylizuje.Trzeba znaleźć pieniądze na darmową sterylizację i problem kiedyś się rozwiąże. 300 zł za psa płacą a sterylizacja suczki też wynosi 300 zł. Kiedy wreszcie problem będziemy rozwiązywać a nie udawać że rozwiązujemy.
C
CLEO
Pan Bąk powinien wylecieć na zbitą twarz,karaluch jeden który udaje jak cała reszta,że nic nie wiedzieli o procederze przetrzymywania zwierząt w ciemnej piwnicy bez picia i jedzenia!!!! Pozamykac takich gnojków w piwnicy o suchym pysku,niech siedzą i wołają sobie dniami i nocami!!! Wstyd,że są tacy ludzie w Polsce!!! Czego uczą w ten sposób dzieci???? Gdzie ksiądz,który powinien napiętnowac takie postępowanie,a nie "golic"tylko ludzi co niedzielę na kasę latające z koszykiem (tacą ).Prymitywni ludzie tam mieszkają!!!!WSTYD WOJNICZ!!!!
I
Irena
Tak bo w Wojniczu jest 100% katolików ...I pewnie jeszcze do tego nikt nic nie widział ,nikt nic nie słyszał ??? Zawsze zastanawiam się gdzie są ludzie , nauczyciele, księża ,wójt czy weterynarz ,którzy widzą psa na metrowym łańcuchu,głodnego,bez wody !!! W takich miejscowościach ,gdzie tak się dzieje to wszyscy ludzie są źli i bez sumienia. Ciekawe czy idąc do spowiedzi wyznają że widzieli takie potworności i nie reagowali ??? Bo to są grzechy ciężkie ,NIE REAGOWANIE NA OKRUCIEŃSTWO !!!!
K
Kotlet
Jeśli jest to taka kwota to jest nic w porównaniu do tego ile urzędasy zabierają dla siebie. średnio w takim przypadku wychodzi miesięcznie 1250zł + 300zł m-c od każdego psa to nie są jakieś wielkie pieniądze. Trzeba brać pod uwagę, że prócz jedzenia, którym nie jest zmoczony chleb tylko lepsza jakościowo karma (wiele psów z powodu różnych chorób ma zapisane diety) dochodzą jeszcze koszty leczenia, szczepień, kontroli weterynaryjnej.
Jak się człowiek nie orientuje w temacie to wyżej wymieniony koszt może wydawać się duży, ale wcale tak nie jest. Poza tym jeśli władze uważają, że koszty są zbyt duże to dlaczego podpisali z nimi umowę?
Z reszt a to się kupy nie trzyma, narzekają, że takie duże koszta, a rocznie trafia do OTOZ tylko kilka psów, chwilę potem, niżej, czytamy, że ktoś co chwila wyrzuca w okolicach zwierzęta. To w końcu jak jest?
a
aaa
Treść zostanie sprostowana bo jest to błędna informacja o kwocie 15 tys złotych!! Jest to kilkukrotnie mniejsza kwota.
M
Marcineczek
Jestem przekonany że wójt pali głupa. Na pewno wiedział o wszystkim tylko żal mu 300 zł na pieska. Dlatego Stary kawał o 3 zwierzętach bez serca nabiera nowego sensu. Od dzisiaj są cztery zwierzęta bez serca:
1. Paw z gęby.
2. Kret z du.y
3. Bąk z du.y
I wreszcie
4. Bąk wójt gminy Wojnicz
Tyle w temacie.
Podziękowanie dla dziewczyn z OTOZ za Wielkie Serducha. Jesteście Wielkie, dziękuję w swoim imieniu, oraz w imieniu moich dwóch psiaków.
s
savanthis
Czy OTOZ ma zamiar wystąpić z oskarżeniem? I czy nadal będziecie kontrolować sytuację? Swoją drogą 15tys za samą gotowość to naprawdę sporo za kilka psów w roku, a tu jeszcze dodatkowo 300 za psa. Azyl też ma swoje za uszami, a tu nie wiem, czy nie taniej by wyszło zrobić przechowalnię z prawdziwego zdarzenia i z głowy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska