- Jak burmistrz może mówić, że likwidacja szkół podyktowana jest względami ekonomicznymi, skoro w tym samym czasie, gdy chce oszczędzać na szkołach, buduje strażnice dla OSP i wydaje pieniądze na nieprzemyślane inwestycje!? - grzmiał Kazimierz Ciepał, tata Joasi z klasy Ia z planowanego do likwidacji Gimnazjum nr 2. Rodzice i uczniowie zagrożonych szkół przeszli spod Gimnazjum nr 2 przy ul. Pod Lasem, ulicami 1 Maja i Krakowską pod Urząd Miasta przy Rynku. Tam przez prawie godzinę tłumaczyli zgromadzonym, dlaczego nie zgadzają się z decyzją władz gminy. Potem poszli z petycjami do burmistrza.
Koniec absurdu: kabel z domu usunięty
Burmistrz Wolbromia Jan Łaksa nie ma wątpliwości, że decyzja o likwidacjach szkół jest konieczna. - To wszystko nie wynika z naszej złej woli, tylko z niżu demograficznego. Jest coraz mniej dzieci, a utrzymanie pustych szkół to kolosalny wydatek dla gminy - tłumaczy burmistrz. - Boli mnie, że nauczyciele zagrożeni utratą posad grają na uczuciach uczniów i przekazują im nieprawdziwe powody likwidacji szkół. Jestem otwarty na rzeczowe rozmowy, a nasza gmina chętnie udostępni wszelkie dokumenty, które pomogą zrozumieć naszą decyzję - dodaje burmistrz.
Z trzech wolbromskich gimnazjów zostanie jedno - trójka, do której do roku ustawia się długa kolejka chętnych. 23 lutego rada gminy na sesji ma podjąć uchwałę intencyjną w sprawie likwidacji placówek. Od niej zależy czy gmina podejmie prace zmierzające do zamknięcia szkół. Jeżeli radni będą za, uchwała o likwidacji zostanie podjęta pod koniec marca.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Grali w karty. W ruch poszedł scyzoryk**
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
