To oznacza, że w Proszowicach znów padł rekord zbiórki. Ubiegłoroczny wynik został poprawiony o ponad 20 tysięcy. Do zebranej sumy należy jeszcze doliczyć 35 euro, 2 dolary i sporą ilość monet różnych walut. Sztab czeka jeszcze na ostatnie puszki, których nie dostarczyli wolontariusze.
Na osiągnięty wynik złożyły się kwoty zebrane przez wolontariuszy podczas kwesty na terenie całego powiatu (a nawet poza jego granicami), licytacji pamiątek (20,6 tys. zł) oraz loterii fantowej przygotowanej przez uczniów Szkoły Podstawowej nr 1.
Podczas licytacji najwyższą cenę uzyskało złote serduszko przekazane przez pracownię złotniczą Kamea Arkadiusza Piątka. Zwycięzca, Przemysław Patoła z Proszowic, zapłacił za nie równe 10 tys. złotych. Długo rywalizował z nim Krzysztof Adamski, ale ostatecznie ustąpił. Zwyciężył za to licytację obrazu "Stańczyk" Hieronima Cęckiewicza, za którego zapłacił 2 tysiące. Wysokie ceny osiągały jak zwykle pamiątki przekazane przez fanklub Kamila Stocha oraz gadżety 27. finału WOŚP.
W przerwach między licytacjami na scenie odbywały się występy artystyczne. Jak co roku w akcję włączyła sie kawiarnia Muzealna, która serwowała kiełbaski z grilla.
Jak podkreśla szefowa sztabu WOŚP w Proszowicach Danuta Bucka, w tym roku kwota zebrana dla orkiestry w Proszowicach przez wszystkie lata przekroczyła 900 tys. złotych. - Jestem pewna, że w przyszłym roku osiągniemy sumę miliona złotych - mówi.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: 27. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - Czy będzie kolejny rekord?