- Zróbmy wszystko, aby ten dzień był niezwykle pozytywny, ciepły, radosny - apelował w niedzielę rano Jerzy Owsiak.
Od wczesnych godzin w niedzielę na ulicach Krakowa można było spotkać wolontariuszy z puszkami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy - w tym roku w stolicy Małopolski zgłosiło się ich ponad 2200, wielu z nich nie pamięta stycznia bez czerwonych serduszek Orkiestry. Wśród kwestujących można było wypatrzeć także tych doskonale znanych nie tylko krakowianom, jak kwestującą od lat Annę Dymną czy Roberta Makłowicza.
W mieście pracowało osiem sztabów, w tym – czwarty rok z rzędu - w magistracie, tu było jak w ulu, zmęczenie zastępowała euforia po kolejnym zliczaniu zawartości puszek.
„Jednoczymy Kraków dla dzieciaków” to hasło 33. Finału WOŚP. Zebrane fundusze przeznaczone zostaną na rzecz małych pacjentów oddziałów onkologii i hematologii. W ramach 33. edycji zbiórki, w Krakowie zostanie doposażona przede wszystkim Klinika Onkologii i Hematologii Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego.
Jak informował podczas konferencji poprzedzającej finał prof. Szymon Skoczeń, koordynator Pionu Niezabiegowego Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego, placówka ta przekazała do WOŚP listę sprzętu, który jest jej potrzebny. A wpisanie każdego urządzenia do tego wykazu poprzedziła całościowa analiza m.in. ekonomiczna, mająca sprawdzić czy dany sprzęt – zawsze drogi - jest faktycznie klinice niezbędny „i nie będzie stał bezużyteczny”.
Morsy, miłośnicy starych aut i biegacze - "Jednoczymy Kraków dla dzieciaków"
W mieście przygotowano ok. 50 różnorodnych wydarzeń, od koncertów, poprzez imprezę motoryzacyjną przy M1 i Bieg Wielkich Serc na Bulwarach Wiślanych, po imprezę taneczną w Tauron Arenie. Na ulice wyjechały zabytkowe autobusy i tramwaje, w których prowadzono zbiórki na rzecz WOŚP.
- Ogrom aukcji – rzeczy niebanalnych, przekazywanych od serca, które potem tworzą coś dobrego: pieniądze na sprzęt dla krakowskich szpitali – mówił podczas konferencji Piotr Błoński ze sztabu WOŚP przy Urzędzie Miasta Krakowa.
A krakowskie licytacje na rzecz Wielkiej Orkiestry można w tym roku liczyć w tysiącach. Tylko w sztabie przy UMK przygotowano ponad 600 aukcji. Choć światełko już poleciało do nieba, kończąc tegoroczny finał, internetowe aukcje jeszcze przez jakiś czas będą powiększały cyfry na koncie WOŚP.
Światełko do Nieba wróciło na Rynek Główny
W tym roku finał finału zaświecił i na Rynku Głównym i przy Nowohuckim Centrum Kultury.
- WOŚP zagra w Krakowie z wielką pompą, po to by pomagać. Wraca „Światełko do nieba” o godz. 20 na Rynku Głównym. Wprawdzie nie udało się jeszcze zorganizować koncertu czy wydarzenia muzycznego na Rynku, ale mam nadzieje, że to powróci w przyszłym roku, gdy będzie więcej czasu na przygotowanie finału WOŚP i więcej pieniędzy w budżecie – zapowiadał przed finałem prezydent Krakowa.
Finał uświetniła swoim występem Orkiestra Reprezentacyjna AGH, strażacy z OSP i PSP wraz ze swoimi wozami bojowymi, których światła rozświetliły Rynek.
Przez całą niedzielę Nowohuckie Centrum Kultury grało z WOŚP, wieczór zakończył się tam Światełkiem do Nieba – wspólnie odpalonymi zimnymi ogniami przy hymnie WOŚP.
"Karnawał" Voo Voo - piosenka, która została hymnem Orkiestry, można było usłyszeć w niedzielę także z wieży kościoła Mariackiego.
Cała Małopolska grała z WOŚP
"Na Krupówkach można dostrzec zarówno małe monety, jak i grubsze nominały lądujące w puszkach. Ludzie pomagają, dając to, co mogą, a wolontariusze z uśmiechem dziękują za każdy gest. To jedno z tych miejsc, gdzie widać, jak wspólna troska może stworzyć coś większego" - relacjonuje nasz reporter pod Giewontem Marcin Szkodziński.
W Zakopanem miejski finał WOŚP odbył się po trwającej dekadę przerwie. Oprócz kwestowanie na ulicach, można było licytować m.in. przejażdżkę przedwojennym mercedesem po Krupówkach. Za datek do puszki wybrać się np. na wycieczkę zabytkowym samochodem, za kierownicą którego zasiądzie burmistrz miasta Łukasz Filipowicz.
W Nowym Sączu aż 141 wolontariuszy zbierało w niedzielę datki. Na mieszkańców czekało mnóstwo pokazów, licytacje, konkursy i atrakcje, m.in. udział w różnych konkurencjach, można było zobaczyć wspaniałe zwierzęta pracujące z ratownikami GOPR, strażą pożarną czy policją.
A do udziału w 33. finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Tarnowie i okolicy zgłosiło się aż 855 wolontariuszy. Każdy datek złożony do puszki odwzajemniają czerwonym serduszkiem, symbolem WOŚP.
