W Bochni walka o fotel burmistrza zapowiada się wyjątkowo gorąco. Na nieoficjalnej jeszcze liście kandydatów znajduje się osiem osób. To sporo.
1. Po raz drugi
O reelekcję będzie się starał urzędujący burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Niewątpliwie sporo się nauczył, piastując ten urząd przez ostatnie cztery lata. Jego przeciwnicy wytykają mu jednak także wiele błędów. Jednym z nich jest niewątpliwie zamieszanie, jakie powstało wokół modernizacji klimatyzacji w hali targowej "Gazaris". Efektem tego zamieszania było postawienie burmistrzowi zarzutów i skierowanie sprawy do sądu. Wiele wskazuje na to, że finału procesu nie należy się spodziewać przed wyborami. Burmistrz Kolawiński jest przekonany, że sprawa ta nie wpłynie na jego ocenę, że zdrowy rozsądek mieszkańców przeważy i przy wyborze burmistrza postawią na jego osobę. - W sprawie klimatyzacji, co było zamierzone, zostało osiągnięte. Sposób załatwienia tej sprawy podyktowany był troską, stąd ten pośpiech i forma załatwienia tej sprawy - mówi.
2. Dziennikarz, radny
Na nieoficjalnej liście kandydatów, którzy powalczą o fotel burmistrza Bochni, jest też Aleksander Rzepecki, były przewodniczący Rady Powiatu Bocheńskiego, radny powiatowy, a przede wszystkim bezkompromisowy były właściciel i dziennikarz portalu "Moja Bochnia i Powiat". Miesięcznik ten jako pierwszy pisał o sprawie "Tankowni", stacji benzynowej wybudowanej z pominięciem przepisów prawa. Rzepecki oficjalnie nie potwierdza udziału w wyborach, jednak tego nie wyklucza. - Rozważam taką możliwość. Według mnie przez ostatnie cztery lata nie było strategicznego pomysłu na Bochnię. Ja taki pomysł mam i razem z młodymi ludźmi chciałbym go wdrożyć - przekonuje.
3. Z nowym duchem
Wielce prawdopodobne, że o fotel burmistrza Bochni będzie walczyć także Stanisław Bukowiec związany z samorządem od wielu lat. Były dziennikarz "Ziemi Bocheńskiej", były zastępca burmistrza Bochni, a obecnie wicewójt gminy Bochnia.
- Wiele osób w różnym wieku z różnych środowisk zachęca mnie do tego. Ostatecznej decyzji w tej sprawie jeszcze nie podjąłem, zapadnie lada dzień - przekonuje, dodając, że zbyt mocno jest związany z Bochnią, by widzieć, jak wiele to miasto traci, nie rozwija się. - Trzeba w Bochnię pchnąć nowego ducha - mówi.
4. Ze starostwa do miasta
Nieoficjalnie mówi się także o tym, że o fotel burmistrza Bochni będzie walczył Tomasz Całka, od dwóch kadencji wicestarosta powiatu bocheńskiego. Sam zainteresowany przekonuje, że do kandydowania zachęca go wiele środowisk, czy ulegnie tej pokusie, jeszcze nie wiadomo.
5. Ma pomysł na Bochnię
Wśród kandydatów wymieniany jest też Wojciech Zastawniak. Były szef Urzędu Skarbowego w Bochni, obecnie związany z Izbą Skarbową w Krakowie. Młody, wykształcony mieszkaniec Bocheńszczyzny także ma swój pomysł na Bochnię oraz wiele osób, które gotowe są go poprzeć.
6. Decyzja za tydzień
Udziału w walce o fotel burmistrza nie wyklucza także Adam Korta, radny miejski i szef Powiatowego Zarządu Dróg. - Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmę w ciągu najbliższego tygodnia - przekonuje.Jego zdaniem w Bochni trzeba się solidnie przygotować do pozyskania środków unijnych. Fundusze te są potrzebne nie tylko na poprawę infrastruktury, ale także na rewitalizację zabytkowej części miasta.
7. Poparty przez PiS
Nieoficjalnie mówi się, że kandydatem środowiska Prawa i Sprawiedliwości w Bochni będzie Jan Balicki, radny miejski i nauczyciel jednej z większych szkół w Bochni. Na razie nie potwierdza udziału w wyborach. - Przyznaję, że dostałem kiedyś taką propozycję ze środowiska PiS, teraz jednak za wcześnie, by o tym mówić, komitety wyborcze będą się dopiero rejestrować - dodaje. Nie wyklucza jednak udziału w wyborach. - Jeśli padnie taka propozycja, na pewno poważnie ją rozważę - mówi.
8. Ja te wybory wygram
Na liście kandydatów na fotel burmistrza jest jeszcze Bogumił Mieszkowski. Otwarcie potwierdza swój udział w wyborach. - Nie tylko kandyduję, ale jestem przekonany, że te wybory wygram - mówi.
Według niego w Bochni dzieje się bardzo źle, dlatego konieczne są zmiany. Prowadzący własną działalność gospodarczą deklaruje, że przez cztery lata nie będzie pobierał pensji burmistrza. - Mało tego, chce przy wykorzystaniu własnych funduszy miastu jeszcze pomóc - mówi.
Napisz do autorki:
[email protected]
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!