Wybory Parlamentarne 2019. Niewesoły wieczór wyborczy Koalicji Obywatelskiej [ZDJĘCIA]

Czytaj także:

• Prof. Andrzej Piasecki: Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości jest jednoznaczne
• Komentarz eksperta: PiS może natrafić na zdecydowany opór
• Wybory parlamentarne 2019 - wyniki w Małopolsce
• Euforia na wieczorze wyborczym PiS w Krakowie
• Niewesoły wieczór wyborczy Koalicji Obywatelskiej
• Radość w krakowskim sztabie Lewicy

WIDEO: Aleksander Miszalski

W niedzielę po godz. 20 jedna z sal w Hotelu Europejskim przy ulicy Lubicz w Krakowie zaczęła wypełniać się politykami Koalicji Obywatelskiej. Wśród nich byli również liderzy listy tego komitetu wyborczego, w tym m.in. Aleksander Miszalski (miejsce 3).

Sondaże nie pozostawiały złudzeń, że wybory wygra partia Jarosława Kaczyńskiego. Politycy Koalicji Obywatelskiej, z którymi rozmawialiśmy jeszcze przed ogłoszeniem wstępnych wyników, nie ukrywali, że gra toczy się przede wszystkim o to, aby PiS nie miało samodzielnej większości parlamentarnej.

- Liczę na to, że cała koalicja opozycyjna, mówię tutaj o tych dwóch, trzech listach, że faktycznie będzie w stanie po tych wyborach zbudować własny rząd w opozycji do PiS-u. Na to liczę, taką mam nadzieję - mówiła nam Marta Wodyńska, startująca z 9. miejsca, nim jeszcze poznaliśmy wstępne wyniki.

WIDEO: Bogdan Klich

- Mogło być lepiej, ale mogło być też gorzej. Jeśli zsumujemy wynik Koalicji Obywatelskiej, listy Lewicowej i PSL, wychodzi, że wspólnie mamy 50 proc. głosów, a PiS 43 proc. To znaczy, że wyborcy dają żółtą kartkę PiS-owi. Z drugiej strony oczywiście ten wynik póki co daje PiS-owi samodzielną większość, z czego trudno się cieszyć. Trzeba poczekać do rana - mówił Aleksander Miszalski, szef małopolskiej Platformy Obywatelskiej, trzeci na krakowskiej liście Koalicji Obywatelskiej.

Politycy w kuluarach pół żartem, pół serio mówili, że na sali panuje grobowy nastrój.

WIDEO: Reakcje w sztabach wyborczych po ogłoszeniu wyników sondażowych