Spotkanie odbyło się w niedzielę na os. Szklane Domy w Nowej Hucie. Uczestniczyła w nim Małgorzata Wassermann, kandydatka PiS na prezydenta Krakowa, oraz radny miejski Tomasz Urynowicz, do niedawna PO, a teraz kandydat do małopolskiego sejmiku z listy PiS. Z mieszkańcami spotkali się w sali parafialnej, co niektórych komentujących w sieci bardzo oburzyło.
"Bez względu na opcję polityczną...szkoda, że spotkania wyborcze odbywają się w kościele. To nie tylko mieszanie religii i polityki, ale wykorzystywanie emocji najczęściej starszych ludzi" - napisała jedna z internautek. Głos w sprawie, również na Facebook'u, zabrał Tomasz Urynowicz.
"Drodzy Państwo, zacznę od tego, że nie widzę nic złego w tym, że można o sprawach społecznych i politycznych rozmawiać także w salach parafialnych. Żałuję jednak, że ostatnio krakowskie instytucje miejskie, domy kultury czy teatry tak gremialnie odmawiają wynajęcia sal na spotkania MW i PIS. Hm, ciekawe czemu, prawda!? Taki przypadek oczywiście" - napisał radny.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Twój głos się liczy