Po dwóch kadencjach z urzędem burmistrza Krynicy Zdroju żegna się Dariusz Reśko. Przegrał z Piotrem Rybą z Prawa i Sprawiedliwości, który wystartował z własnego komitetu wyborczego. Ryba trzeci raz stanął do wyborów w uzdrowisku. Tym razem się udało. Zagłosowały na niego 4 144 osoby (55,84 proc.). Urzędujący burmistrz zgromadził ich 3 277 (44,16 proc.).
- To była bardzo ciężka praca, teraz czuję ogromną radość - komentuje Piotr Ryba. - Czuję też ciężar odpowiedzialności. Będę robił wszystko, żeby sprostać oczekiwaniom mieszkańców, którzy mi zaufali - dodaje.
Ryba, który z wykształcenia jest prawnikiem, a aktualnie prezesem Krynickiej Spółdzielni Mieszkaniowej, swoje urzędowanie zamierza rozpocząć od sprawdzenia w jakiej kondycji przejmuje uzdrowisko.
Z fotelem burmistrza Piwnicznej Zdroju po czterech latach urzędowania pożegna się Zbigniew Janeczek.
- Mój konkurent złożył obietnice bez pokrycia. Mam nadzieję, że mieszkańcy nie będą tego żałować - komentuje wynik wyborów Janeczek, który o swą przyszłość się nie martwi. - Jestem już na emeryturze i będę miał teraz czas dla rodziny. Będę też udzielał się społecznie.
Burmistrzem Piwnicznej został Dariusz Chorużyk, który zdobył 2 294 głosy (55,59 proc.). Aktualny burmistrz miał 1 833 głosów (44,41 proc.).
- Nie sądziłem, że wygram, dlatego bardzo się cieszę. W kampanii postawiłem na bezpośredni kontakt. Odwiedzałem mieszkańców w domach i nie obiecywałem przysłowiowych gruszek na wierzbie - podkreśla Chorużyk, który jest specjalistą ds. eksportu w firmie Fakro. - Chcę przywrócić gminie normalność - mówi.
Zaskoczeniem może być wynik wyborów w Łososinie Dolnej. Tam urzędujący od 24 lat wójt Stanisław Golonka zdobył 1 707 głosów (34,06 proc.). Jego konkurenta Andrzeja Romanka poparło aż 3305 osób, co dało mu 65,94 proc. poparcie.
Były poseł, radny wojewódzki, aktualnie wiceprezes elektrowni Tauron Ekoserwis w Rożnowie, ma plan na pierwsze miesiące swojej kadencji. Romanek zapewnia, że nie szykuje rewolucji w urzędzie, bo historia pokazuje, że nie przynoszą one spodziewanych efektów. Zamierza kierować się pokorą i doświadczeniem.
- Jestem roztropny. Chcę sprawdzić i ocenić pracę oraz możliwości urzędników zatrudnionych w gminnych instytucjach - podkreśla Romanek. - Dla mnie najważniejsza jest współpraca z nimi, z radnymi a przede wszystkim z mieszkańcami. Będę pytał, czego im trzeba.
Zdaniem Romanka, gmina Łososina Dolna może się rozwijać wykorzystując potencjał, jaki ma nie tylko Jezioro Rożnowskie, ale także lotnisko, czy miejscowi przedsiębiorcy i sadownicy.
Tymczasem Stanisław Golonka spodziewał się, że może przegrać z Romankiem, bo w pierwszej turze zdobył on ponad 500 głosów więcej. Pytany o plany zawodowe mówi, że jest w takim wieku (62 lata), że już nic nie musi, a jeszcze wiele może.
Z gminą Kamionka Wielka, po 27 latach pracy w urzędzie, pożegna się Kazimierz Siedlarz. W drugiej turze zdobył 1991 głosów (48,78 proc.). Jego konkurent - Andrzej Stanek zgromadził o sto głosów więcej, co dało mu 51,22 proc. poparcia.
- Kamionka jest dla mnie drugim domem i zawsze będzie w moim sercu. Teraz będę miał czas na odpoczynek i dla rodziny. Co będzie dalej? Zobaczymy - mówi Siedlarz, któremu do emerytury brakują dwa lata pracy.
O dużym kredycie zaufania, jakim obdarzyli go mieszkańcy gminy Grybów, mówi Jacek Migacz. Przedsiębiorca zdobył 7154 głosów (65,64 proc.).
- Podwijam rękawy i od pierwszych dni wezmę się za ciężką pracę - deklaruje.
Urzędujący od 20 lat wójt Piotr Krok miał 3745 głosów - 34,36 proc. - Zostawiam gminę świetnie przygotowaną do tego, żeby się rozwijała. Co dalej ze mną? Za wcześnie by o tym mówić - dodaje Krok.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
Autor: Piotr Tymczak