FLESZ - Biebrzański Park Narodowy w ogniu

Wybory prezydenckie w trybie korespondencyjnym mają odbyć się 10 maja. Ustawa wciąż jest w Senacie. Nie jest tajemnicą, że rząd, co podawały ogólnopolskie media, zlecił druk i przygotowanie dystrybucji pakietów do głosowania korespondencyjnego.
Jeden z kandydatów na urząd prezydenta Polski, Stanisław Żółtek, twierdzi, że doszło do wycieku oryginału pakietu wyborczego. Dokumenty pokazał na konferencji prasowej w Krakowie.
Żółtek twierdzi, że pakiet otrzymał od pracownika jednej z podkrakowskich firm, która - jak wynika z jego informacji - zajmuje się konfekcjonowaniem tych pakietów. Nazwy firmy nie zdradził.
Kandydat na prezydenta Polski pokazuje pakiet wyborczy i twi...
Pakiet składa się z karty do głosowania z wydrukowaną pieczęcią, oświadczenia o oddaniu głosu oraz instrukcji, koperty zwrotnej i małej koperty na kartę do głosowania. Na oświadczeniu należy podać swoje imię, nazwisko, miejsce zamieszkania oraz numer PESEL. Karta zawiera również miejsce na własnoręczny podpis.
Jak informuje RMF, o wycieku Poczta Polska zawiadomiła Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Po opublikowaniu przez nas artykułu stanowisko w tej sprawie przesłała nam Poczta Polska. Publikujemy je poniżej:
Poczta Polska informuje, iż nie może odnieść się do sprawy, ponieważ nie wiemy, co dokładnie prezentował podczas konferencji kandydat na prezydenta, Pan Stanisław Żółtek. Ustalenie tego nie leży w kompetencjach Poczty Polskiej. Jeśli zajdzie taka potrzeba, Spółka będzie współpracować z właściwymi organami Państwa.
Justyna Siwek, rzecznik prasowy Poczty Polskiej.
- Co wkurza kierowców?
- Ile zarabiają pracownicy służby zdrowia? LISTA PŁAC
- Kraków. Miejskie inwestycje opóźnione przez koronawirusa?
- Tatry. Dolina Chochołowska jest pełna krokusów [ZDJĘCIA]
- Koronawirus. Policjanci kontrolują nawet na dziełach sztuki!
- Jak przeżyć domową kwarantannę, żeby nie zwariować? [MEMY]