Wybory prezydenckie 2015. WYNIKI W MAŁOPOLSCE [AKTUALIZACJA]
Wyniki wyborów prezydenckich 2015. Duda przed Komorowskim. Będzie druga tura
Chwila ciszy i wielki wybuch radości - kilka sekund po godzinie 21:00 w sztabie Prawa i Sprawiedliwości zapanowała euforia w związku z wstępnymi wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich. Kandydat PiS, Andrzej Duda otrzymał 34,8 procent głosów, wyprzedzając tym samym drugiego Bronisława Komorowskiego o 2,6 procent.
WIDEO: Andrzej Duda wygrywa pierwszą turę wyborów prezydenckich
źródło: AIP/x-news.pl
Duda najpierw wyściskał się z rodziną, a później długo nie mógł dojść do głosu. Zgromadzeni co chwilę skandowali nowe hasła, najpierw: "Andrzej Duda! Andrzej Duda!", później: "Zwyciężymy! Zwyciężymy!" i "Andrzej Duda - to się uda! Andrzej Duda - to się uda!". Wszystko przerywane kolejnymi owacjami, gwizdami i szeroko pojętą euforią. Na chwilę do głosu doszła żona Dudy, która powiedziała tylko: - dziękujemy!
Wyniki wyborów prezydenckich 2015 [NA ŻYWO]
Wybory prezydenckie 2015. WYNIKI! [AKTUALIZACJA] Komorowski czy Duda?
W końcu przemówiła Beata Szydło, szefowa sztabu Andrzeja Dudy: - Chcieliśmy rozstrzygnąć wybory w pierwszej turze, gdyby była debata, pewnie by tak było - skomentowała, odnosząc się do unikania przez Bronisława Komorowskiego debaty z kandydatem PiS.
Zwycięzca pierwszej tury zaczął od podziękowań: - Bardzo dziękuję, ale te brawa należą się wam - powiedział. Następnie wyraził duże uznanie dla pozostałych kandydatów, bo według niego pokazali w tej kampanii, że chcą coś zmienić w Polsce. - Dziękuje tym kontrkandydatom, którzy wzięli udział w debacie ze mną. Jestem pewien, że ich kandydowanie podyktowane było miłością do ojczyzny i chęcią naprawy Rzeczpospolitej - ocenił Duda. Największe gratulacje skierował jednak w stronę Pawła Kukiza, którego określił mianem wielkiego patrioty. Podzielił zdanie muzyka odnośnie obywatelskiego referendum i wyraził gotowość do dyskusji na temat jednomandatowych okręgów wyborczych.
Wystąpienie Andrzej Duda zakończył słowami o ciężkiej pracy, którą osiągał w swoim życiu każdy sukces. Zwycięzca pierwszej tury przewiduje, że najbliższe dwa tygodnie będą jeszcze bardziej pracowite, bo tylko wtedy: - Zwyciężymy! - rzucił na koniec Duda.
Zwolennicy od razu podchwycili hasło, głośno skandując: "Zwyciężymy!". Było widać wśród nich ulgę, ale też przekonanie, że tak właśnie miało być. - Od początku się tego spodziewałem. Zwłaszcza końcówka kampanii prezydenckiej utwierdziła mnie w przekonaniu, że Andrzej Duda może wygrać - wyjawił Paweł Kowal. - Właśnie taki powinien być prezydent - zaznaczył europoseł Polski Razem.
Ryszard Czarnecki przewiduje, że teraz czeka nas trzęsienie ziemi na scenie politycznej. - Oczekiwaliśmy na niespodziankę, bo przecież wszystkie sondaże faworyzowały Bronisława Komorowskiego - stwierdził europoseł PiS. - Miałem przeczucie, że tak będzie. Wykonaliśmy w tej kampanii kawał dobrej roboty - podsumował. Tego samego zdania jest Michał Jach: - Wykonaliśmy ogromną pracę, żeby zebrać tę armię wolontariuszy. Jestem bardzo zadowolony - ocenił poseł PiS.
W sztabie wyborczym Prawa i Sprawiedliwości w momencie ogłoszenia wstępnych wyników nie było prezesa partii, Jarosława Kaczyńskiego. Ten tradycyjnie, jak co 10. każdego miesiąca, obchodził miesięcznicę smoleńską. O 19 odbyła się msza w Archikatedrze Warszawskiej, a później marsz pod Pałac Prezydencki, gdzie złożono kwiaty. Dopiero pół godziny po zakończeniu ciszy wyborczej prezes PiS skomentował sukces swojego kandydata.
- Muszę powiedzieć jedno, obyśmy tylko nie zrezygnowali. Obyśmy wiedzieli, że trzeba iść dalej, nawet wtedy, gdy w Polsce nastąpi pozytywna zmiana - zaczął Kaczyński. - O prawdę i fundamenty trzeba zabiegać stale. Tylko wtedy mogą być trwałe. Dziś mamy przed sobą dwa tygodnie. Musimy je dobrze wykorzystać, przekonać ogromną większość Polaków, którzy opowiedzieli się za zmianami, że trzeba poprzeć naszego kandydata. I zmienić lokatora tego Pałacu. Nie w imię zemsty, ale w imię czystości Rzeczpospolitej. Musimy to uczynić - podkreślił prezes PiS.