https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wypadek krakowskiego paralotniarza w Mszanie Dolnej

Stanisław Śmierciak
47-letni mieszkaniec Krakowa, lecąc paralotnią nad Mszaną Dolną, znalazł się na linii energetycznej średniego napięcia w dzielnicy Zarabie. W stanie ciężkim trafił do szpitala.

Do tragedii doszło w poniedziałek około godz. 15. Jak relacjonuje oficer dyżurna Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Limanowej, na pomoc wysłano trzy jednostki straży oraz karetkę pogotowia.

Pierwsze z pomocą poszkodowanemu dotarły jednak osoby postronne, które dostrzegły wypadek. Używając gaśnic samochodowych stłumiły płomienie ogarniające odzież paralotniarza. Został on szybko zdjęty z przewodów linii energetycznej znajdujących się wysoko nad ziemią. Był przytomny, ale dotkliwie poparzony. Według wstępnej oceny medyków poparzenia objęły ponad połowę powierzchni jego ciała.

Na miejsce dramatycznego zdarzenia wezwano helikopter. Przyleciał śmigłowiec policyjny, który obecnie wspiera górskie akcje ratownicze Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Lotnicy szybko przetransportowali pechowego, poparzonego paralotniarza do szpitala specjalistycznego w Krakowie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rozum
Nie wiem czy niektórzy wiedzą co to jest empatia, współczucie. Człowiek cierpi być może (oby nie) to są jego ostatnie godziny życia a jakiś jełop każe mu płacić za akcję ratowniczą. Życzę poszkodowanemu szybkiego powrotu do zdrowia.
n
ninjanet
Takich baranów jak Ty to powinni się utylizować przy narodzinach.Kto CIEBIE WYCHOWAŁ??Ty wyżej niż na krzesło nie wszedłeś w swoim zasranym życiu i dlatego g...o wiesz i brak dla takich tłumaczeń i komentarzy bo i tak nie ma mózgu żeby zrozumieć!!!!!
z
zdzichu
To może u was w Sopocie tacy są co pierdzą w górach lata się bez silnika i ie robi żadnego hałasu. Paralotniarze maja osobne ubezpieczenie obowiązkowe więc sami sobie płacą za akcję w razie W.
l
linia dezynfekcyjna
A ty przestań żreć niezdrowe rzeczy i leżeć na plaży, bo nie zamierzam ze swoich podatków łożyć na twoje leczenie w przyszłości, zdecydowanie mogą się one przydać komuś bardziej potrzebującemu.
l
linia energetyczna
wyparalotniował się! teraz powinien za wszystko zapłacić: za interwencję straży, policji, pogotowia, za helikoter, za naprawę linii energetycznej!!paralotniarze,podobnie jak quadowcy to najwięksi idioci pod słońcem!! szczególnie na plaży w sopocie, nie ma ciszy i spokoju, bo zawsze jakiś idiota "pierdzi" !! zrozum cymbale, że straż pożarna i pogotowie mogły być w tym czasie potrzebne do interwencji!!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska