Źródło:gazetakrakowska.pl
Czytaj także: Oświęcim. Wypadek kolumny rządowej, Beata Szydło w szpitalu - szczegóły zdarzenia
W piątek wieczorem doszło do wypadku samochodowego w Oświęcimiu w którym brała udział premier Beata Szydło. Trafiła do miejscowego szpitala, z którego została zabrana śmigłowcem do Warszawy. Około godziny 22.20 maszyna z premier na pokładzie lądowała w Masłowie koło Kielc!
Lądowanie było konieczne, bowiem trzeba było dotankować śmigłowiec. W bazie Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Masłowie maszyna wylądowała około 22.20.
Czytaj także: Jak doszło do wypadku kolumny rządowej? [OFICJALNIE]
Wcześniej Lotnicze Pogotowie Ratunkowe poprosiło kieleckich strażaków o zabezpieczenie międzylądowania w Masłowie śmigłowca, którym transportowana była premier Beata Szydło.
- To rutynowa procedura. Każdy śmigłowiec, który przy długim locie startuje po dotankowywaniu, musi mieć zabezpieczenie, tym bardziej, że na pokładzie jest tak ważna osoba – mówił Sławomir Karwat, zastępca komendanta miejskiego kieleckiej straży pożarnej.
- Policjanci prewencyjnie zabezpieczali drogi dojazdowe do lotniska i miejsce lądowania – mówiła Marzena Tkacz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Z naszych informacji wynika, że tankowanie w Masłowie przebiegło bardzo sprawnie. Premier nie opuszczała na ten czas maszyny.
- O godzinie 22.45 śmigłowiec bez problemów wystartował w dalszą drogę do stolicy - uzupełniała Marzena Tkacz.
Po godzinie 23 nasze informacje potwierdziła Diana Głownia, rzecznik prasowy wojewody świętokrzyskiego. - Do dyżurnego Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego wpłynęła informacja o lądowaniu w Masłowie śmigłowca z panią premier. Służby mundurowe zabezpieczyły teren. Wszystko przebiegło sprawnie, nie było problemów. Pani premiera na czas tankowania nie opuszczała pokładu śmigłowca - informowała pani rzecznik.
Jak informuje Biuro Prasowe Rządu stan pani premier jest stabilny. Według oficjalnych informacji jest przytomna i jest z nią kontakt. Jest jednak bardzo obolała.
Tej samej nocy międzylądowanie w Masłowie miał także śmigłowiec karetka transportujący z Oświęcimia do Warszawy rannego funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu. To tankowanie także – zgodnie z procedurą - było zabezpieczane przez strażaków. Tym razem nie było już jednak policyjnej obstawy.
W sobotę rano z nieoficjalnych informacji wynika, że premier Beata Szydło ma obrażenia kości klatki piersiowej - ustalili dziennikarze RMF FM.