W czwartek po godzinie 14. TOPR zwiózł z Doliny Strążyska 60-letnią mieszkankę Łodzi, która poślizgnęła się na szlaku. Najprawdopodobniej złamała nogę.
Jak podkreślają ratownicy, kobieta miała dobre obuwie - to po prostu nieszczęśliwy wypadek. Jednocześnie apelują o ostrożność. Na szlakach wciąż zalega lód - szczególnie w miejscach ocienionych, czyli w lasach i dolinach. Przez to nawet łatwe trasy, mogą być bardzo niebezpieczne.