Źródło: TVN24, x-news
- To był straszny widok. Od razu zadzwoniliśmy na pogotowie, służby przyjechały bardzo szybko, nie minęło nawet 10 minut - mówi jednak z mieszkanek Tenczyna, której dom położony jest tuż przy drodze krajowej numer 7, gdzie doszło do wypadku. Przyznaje, że nadal nie może otrząsnąć się po tym, co zobaczyła tu w piątek rano.
Wypadek w Tenczynie na zakopiance. Tir zderzył się z autobus...
Tuż przed godziną 11 na zakopiance między Lubniem a Rabką Zdrojem, w Tenczynie, doszło do zderzenia tira i autobusu wiozącego dzieci z wycieczki szkolnej. Z relacji świadków wynika, że jeden z pojazdów nagle zjechał na przeciwległy pas. W sobotę Sebastian Gleń, rzecznik małopolskiej policji poinformował, że prawdopodobną przyczyną dramatycznego wypadku w Tenczynie była nieudana próba ominięcia samochodu osobowego przez któryś z pojazdów.
- Dwóch chłopców przybiegło na nasze podwórko, byli pokrwawieni. Jeden z nich powiedział „Ja żyję ale nie wiem jak moi koledzy - wspomina jeden ze świadków zdarzenia. Dodaje, że na długo zapamięta krzyk dzieci i przerażenie w ich oczach, gdy próbowały się wydostać z autobusu. Powtarzały tylko „chcę do mamy”.
Zanim na miejscu pojawiły się służby pomocy dzieciom udzielali mieszkańcy. - Przynieśliśmy lód, próbowaliśmy ocierać im buzie z krwi... to był okropny widok. Najbardziej szkoda tych dzieci - mówi jedna z kobiet. Przyznaje, że na tym odcinku zakopianki wypadki zdarzają się dość często, niedawno zginął tu młody chłopak. Jednak tak tragicznego widoku nikt tu nie pamięta.
Zdjęcia z miejscu wypadku w Tenczynie na zakopiance są dramatyczne.
Wypadek w Tenczynie [09.06.18]. Znamy prawdopodobną przyczyn...
CZYTAJ WIĘCEJ:
Minister uhonoruje Dominika. "Wybił szybę i wyprowadził kolegów z autokaru"
**
Znamy prawdopodobną przyczynę wypadku w TenczynieStraż, policja i wojsko ratowały dzieci na zakopianceWypadek na zakopiance. Co wiemy? [NOWE FAKTY, ZDJĘCIA]Poważny wypadek na zakopiance, prawie 50 osób rannych [ZAPIS RELACJI NA ŻYWO]Kraków ruszył z pomocą rannym w wypadku na zakopianceNa miejscu pracowało 14 zastępów straży pożarnej, osiem zespołów ratownictwa medycznego, cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz helikopter wojskowy. - Helikoptery lądowały na drodze. Jeden próbował lądować u nas na podwórku, ale ostatecznie zrezygnowano z tego pomysłu, bo podobno trudno byłoby mu się stąd wzbić - opowiada świadek zdarzenia.
Wśród poszkodowanych jest kierowca samochodu ciężarowego. - Widziałam jak odcinali mu pas i wyciągali z samochodu. Sam stał na nogach, ale to chyba przez adrenalinę - dodaje mieszkanka Tenczyna. Z tego, co udało nam się ustalić, to właśnie jego stan jest najcięższy.
Kolejną ofiarą wypadku, która pozostaje w jednym z krakowskich szpitali, jest kierowca autobusu wiozącego dzieci. Jak się okazuje zaledwie pół godziny wcześniej tą samą trasą jechał jego syn, który też pracuje jako kierowca. Gdy zakończył swój kurs i dojechał do celu zobaczył w telewizji co się stało. Jak wspomina był przerażony. Dodaje, że jego ojciec pozostaje w śpiączce. Jego stan jest ciężki ale stabilny.
W wypadku poszkodowanych było 48 osób. Obecnie hospitalizowanych jest 11: sześcioro dzieci i pięć osób dorosłych. Mają złamania, są potłuczeni. Znajdują się w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie, Szpitalu w Nowym Targu, w Górnośląskim Centrum Medycznym w Katowicach, w CUMRiK w Krakowie, w Szpitalu w Suchej Beskidzkiej, w Szpitalu im. Żeromskiego w Krakowie, w Szpitalu w Limanowej.
Prace na miejscu wypadku zakończyły się dopiero w okolicach północy.
Wypadek w Tenczynie. Szkolny autokar zderzył się z ciężarówk...
DRAMATYCZNY WYPADEK AUTOKARU NA ZAKOPIANCE: