Nad trumną Dawida modliło się wiele osób. Nie wszyscy zmieścili się w kościele w Wysokiej, ale wszyscy odprowadzili go na cmentarz.
Ksiądz wezwał do modlitwy również za sprawców morderstwa:
Modlimy się o wieczny pokój duszy Dawida. On nie zniknął jak kamfora. Bóg otrze łzy z każdego oblicza. By tak się stało, trzeba nam jednak modlitwy. Chcemy się modlić też o Boże miłosierdzie dla zabójców, bandytów, którzy zabili Dawida. O ich opamiętanie i nawrócenie
powiedział kapłan podczas uroczystości pogrzebowych.
- Trzeba byśmy także przebaczyli tym mordercom. Drodzy młodzi, tak wielu jest tu dziś was. Ta trumna jest wołaniem Boga! - kontynuował.
Jego kazanie zrobiło duże wrażenie na zgromadzonych. Cała uroczystość odbyła się praktycznie w ciszy. Nie było słychać głosów, a nawet szeptów nawołujących do zemsty.
Na cmentarzu parafialnym w Wysokiej, w czasie gdy trumnę ze zmarłym chowano do grobu, przytuleni do siebie mieszkańcy wzruszeni wysłuchali występu trębacza.
Więcej o pogrzebie Dawida:
Czytaj też:
