https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Z Krakowa znikają tradycyjne zakłady

Piotr Rąpalski
archiwum Polskapresse
W Krakowie zamierają tradycyjne zawody. Kryzys, brak klientów, konkurencja wielkich firm i wysokie czynsze powodują, że rzemieślnicy ledwo wiążą koniec z końcem. Tymczasem są przecież częścią krajobrazu miasta przyciągającego miliony turystów.

Czytaj także: Kraków: w piątek ruszy pierwszy tramwaj na osiedle Ruczaj [MAPA]

Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" wraz z Telewizją Kraków ruszyli na poszukiwania starych zakładów szklarskich, szewskich, kapeluszniczych. Trafili nawet na ciągle działający zakład naprawy wiecznych piór! W debacie z przedstawicielami miasta i cechów rzemieślniczych starali się znaleźć rozwiązanie problemu.

- Miasto stara się utrzymać stosunkowo niskie czynsze dla branż chronionych, ale jest to możliwe tylko we własnych, a nie prywatnych kamienicach - tłumaczy przewodniczący rady miasta Bogusław Kośmider.

Więcej w środowym programie TVP Kraków "Kraków bez ogródek" o godz. 18.00.

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
które same nie powstały
To zapewne wspaniałomyślna oszczędnośc szukana nie tam, gdzie potrzeba.
m
mkab
"miasto" nie uchroniło przed wyprowadzką nastarszej, działajacej 150 lat, Apteki pod Złotym Słoniem, która znajdowała się w budynku należącym do "miasta" i to przy najważniejszym turystycznym szlaku. Mimo starań najemców i protestów krakowian apteka została zliwidowana, potem lokal dwa lata stał pusty, nikt go nie chciał wynająć, teraz w tym miejscu sprzedają czekoladki. Tak "miasto" zadbało o wyjątkowy unikat. Kto jeszcze pamięta stare, krakowskie apteki, z pięknym historycznym wyposażeniem? a przecież było ich w samym centrum kilka..
m
myslaca....
Do szewca, krawca, modniarki bedziemy jezdzic do chin....... smutne... nooo albo do pana ryłki,wojasa......po zelowki.... ich marnych bucików.
q
qwerty
też są częścią krajobrazu miasta przyciągającego miliony turystów, a niestety nie znikają...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska