Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Myślenic do Częstochowy. Dziś dotrą na Jasną Górę

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Z Myślenic wyruszyli w minioną niedzielę rano. Na przodzie, już tradycyjnie, Ewa (na wózku) z mężem Józefem
Z Myślenic wyruszyli w minioną niedzielę rano. Na przodzie, już tradycyjnie, Ewa (na wózku) z mężem Józefem Fot. Katarzyna Hołuj
Piesza Pielgrzymka Krakowska, a z nią Wspólnota V i myśleniczanie od tygodnia są w drodze. Fotografie, które zrobili dokumentują ten wyjątkowy czas.

Kiedy tydzień temu, w niedzielę wyruszali w drogę byli tacy, którzy żegnając się z pielgrzymami szczerze żałowali, że nie idą z nimi, bo nie mają urlopu. Mogli jedynie obserować drogę pątników na Facebooku, gdzie ci wrzucali zdjęcia. My prosiliśmy o przysługę, a mianowicie, aby część tej fotograficznej dokumentacji przesłali do naszej redakcji. Uczynili to bez wahania, dodając, że to możliwość szerzenia idei i piękna pielgrzymki. Rozmawialiśmy też z kilkoma uczestnikami:debiutantami i prawdziwymi weteranami.

- To moja pierwsza pielgrzymka. Idę podziękować Matce Bożej, bratu, reszcie rodziny i wszystkim za wsparcie jakiego doświadczyłem, kiedy w 2013 zachorowałem na białaczkę - mówi Krzysztof Moskal. Dziś jest już kilka lat po przeszczepie. - Do udziału w pielgrzymce namówił mnie brat, który sam pierwszy raz poszedł na nią, kiedy zachorowałem. Poszedł się modlić za mnie, a dziś idę z nim dziękować. Mama martwiła się czy dam radę, ale uparłem się i idę. I ku mojemu zaskoczeniu, nawet nogi mnie nie bolą!

Dla Ewy i Józefa Żaków to już dziewiąta wspólna pielgrzymka. Ona porusza się na wózku inwalidzkim, on ten wózek pcha. W czasie drogi ma wielu pomocników, którzy chętnie go zastępują, nigdy jednak nie oddaje wózka w inne ręce na ostatnim odcinku drogi z Poczesnej na Jasną Górę. - Choroba postępuje, boli, ale idę, bo mam za co dziękować - mówi Ewa. Modli się za przyjaciół, którzy są z nimi przez z cały rok i tych, którzy pojawiają się nagle niczym z nieba. Tak było kiedy ich małe mieszkanko potrzebowało remontu. Właśnie wtedy pojawił się chłopak, który bardzo im pomógł. Był to pielgrzym, którego kiedyś przyjęli na nocleg...

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Z Myślenic do Częstochowy. Dziś dotrą na Jasną Górę - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska