Dokładnie 16 marca 2001 roku Marian Ryżak wziął udział w swoich pierwszych zawodach biegowych. Pokonał wówczas dystans dziesięciu kilometrów. Rok później był 97. zawodnikiem na mecie na tysiąc startujących w krakowskim maratonie. Dziś brakuje mu tylko jednego dystansu, by sięgnąć po Puchar Maratonów Ziemi. Ma zamiar zdobyć go w przyszłym roku. Póki co przygotowuje Sądecką Dychę o Puchar Newagu, imprezę, którą wymyślił, chcąc zarażać swoją pasją innych. Bieg odbędzie się w najbliższą niedzielę o godzinie 13. Zawodnicy muszą pokonać dystans ze Starego do Nowego Sącza w 1,5 godziny.
- Zacząłem biegać, bo nagle w wieku 39 lat zauważyłem, że brzuch urósł mi do tego stopnia, że miałem problem z zawiązaniem butów - wspomina z uśmiechem Marian Ryżak, konstruktor-elektryk w Newagu.
Przyznaje, że dał się wciągnąć w bieganie. Niemal od razu zaczął startować w zawodach. To miało motywujące działanie. W pewnym momencie uznał, że warto do biegania zachęcić też innych. Tak zrodził się pomysł zorganizowania zawodów Newagu.
- Byłem chyba jedynym biegającym pracownikiem Newagu. Ale udało mi się przekonać prezesa Zbigniewa Konieczka do organizacji zawodów - opowiada Marian Ryżak.
Dziewięć lat temu spółka zorganizowała pierwszy bieg uliczny Sądecka Dycha o Puchar Newagu.
Zobacz, jak wyglądał Nowy Sącz przed laty [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
- Wróciliśmy do tradycji organizowanych kiedyś w Nowym Sączu biegów na dziesięć kilometrów. Obliczyliśmy, że taka jest odległość ze Starego do Nowego Sącza i tak wyznaczyliśmy trasę naszej Sądeckiej Dychy - opowiada Marian Ryżak, którego przez dziewięć lat udało się zarazić sportową pasję kolejnych pracowników Newagu. Dziś spółka ma nawet swoją drużynę biegową.
- Nasz team liczy trzydzieści osób. Swoją działalność zainaugurowaliśmy wspólnym biegiem w Krakowskim Półmaratonie Marzanny - opowiada Marian Ryżak. W tym roku drużyna Newagu w sztafecie przebiegła także beskidzki czerwony szlag, pokonując 520 kilometry. 13 października ma w planach bieg na Łabowską Halę. Wcześniej jednak pracownicy Newagu stawią się na starcie Sądeckiej Dychy. Dla nich organizator przewidział dodatkową kategorię. Wszyscy zawodnicy będą natomiast walczyć o nagrodę główną w wysokości 900 zł, a także pierwsze miejsca w swoich kategoriach wiekowych, gdzie za najwyższe miejsce na podium można wygrać 250 zł. Każdy uczestnik, który przebiegnie Sądecką Dychę w regulaminowym czasie ma szansę wylosować nagrody rzeczowe. Są jeszcze wolne miejsca. Zapisy na bieg będą prowadzone w dniu zawodów od godz. 9 do 12 na nowosądeckim rynku.
- Sądecka Dycha przede wszystkim ma na celu propagowanie ruchu, zdrowego stylu życia. Sam jestem przykładem, że biegać można zacząć w każdym wieku - mówi Marian Ryżak. I to z sukcesami. Zawodnik Newagu ma na swoim koncie pięć największych maratonów w: Bostonie, Chicago, Nowym Jorku, Berlinie oraz Tokyo. Do zdobycie Pucharu Maratonów Ziemi brakuje mu startu w maratonie w Londynie.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie?
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto