Ponad 20 tysięcy samochodów przetaczało się przez okrągłą dobę przez ul. Nowodąbrowską. Tędy, wśród jednorodzinnych domów, biegła krajowa droga nr 73. Cały tranzyt z południa w kierunku Kielc i Warszawy kierował się właśnie tutaj. - Daj Boże, żeby to się wreszcie skończyło - mówił nam wczoraj jeden z mieszkańców. - To jedno pasmo ruchu trwającego dzień i noc, kurzu, hałasu i smrodu - wyliczała niedogodności Barbara Rzeszutko.
Teraz życie powinno wreszcie toczyć się tu już dużo spokojniej. W piątek po południu drogowcy wreszcie skierowali ruch samochodów na nowe rondo. Pierwsze TIR-y i auta osobowe pomknęły nową dwupasmową jezdnią w stronę północnej granicy miasta. Trasę wybudowało miasto, by połączyć tarnowskie ulice wygodnym dojazdem do węzła autostrady A4 w Krzyżu. - Roboty budowlane na rondzie skończyły się w ostatnich dniach lipca. Potem rozpoczęły się odbiory, a dziś po południu inwestycja została oddana do użytkowania - mówił Krzysztof Madej, dyrektor Centrum Rozwoju Miasta, nadzorujący inwestycję.
Budowa ronda i 1,7-kilometrowej drogi dwupasmowej kosztowała ponad 90 mln zł. - Nie bylibyśmy w stanie udźwignąć takiej inwestycji bez wsparcia z zewnątrz. Otrzymaliśmy w sumie ponad 50 mln zł z Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego - podkreśla dyrektor Madej.
Otwarcie nowego połączenia oznacza zupełnie nowy przebieg drogi krajowej nr 73. Teraz prowadzi ona przez rondo Błonie/Jana Pawła II i łącznikiem niemal do samej granicy Tarnowa z Brzozówką. Dopiero tam łączy się od piątku ze swoim starym przebiegiem.
Tuż po otwarciu nowej trasy kierowcy jeździli jeszcze "na pamięć" starą trasą wylotową z miasta. Drogowcy muszą więc poprawić oznakowanie.
W szpitalu zlekceważono zgwałconą pacjentkę? Prokuratura sprawdza
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!