Jak ustalono w dniu 23 sierpnia 2018 roku Adrian N., spotkał się w rejonie ul. Wicherkiewicza z dziewczyną Weroniką P. Na miejsce spotkania przyjechał peugeotem. Po zakończeniu spotkania, dziewczyna udała się w rejon pobliskiej pętli autobusowej, gdzie spotkała się z kolei z koleżanką Weroniką N, z którą udała się w kierunku miejsca zamieszkania.
Idące młode kobiety zauważył Adrian N., który skierował pojazd w ich kierunku, a następnie z dużą prędkością ruszył jadąc na wprost na Weronikę N. Wjazd na wysoki krawężnik, za którym znajdowała się wymieniona spowolnił ruch samochodu, sama zaś pokrzywdzona wykonała unik przed nadjeżdżającym autem.
W zaistniałej sytuacji Adrian N., zjechał z krawężnika i szybko oddalił się z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzona podczas opisanego zajścia nie doznała obrażeń poza otarciem naskórka.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Adrian N., przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia zgodnie, z którymi nie usiłował najechać na pokrzywdzoną, lecz tylko ją wystraszyć, bo obwiniał ją za rozpad związku z Weroniką P. Mówił, że jej koleżanka go oczernia i ma zły wpływ na jego dziewczynę
Adrian N. był kilkakrotnie karany m.in. za jazdę po pijaku, znęcanie się nad rodziną i włamanie. Teraz przebywa w areszcie tymczasowym. Żałuje tego co próbował zrobić i broni się, że autem jechał ledwie 20 km na godzinę.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Zgnilizna i padlina. Czy mamy problem z jakością polskiego mięsa?