https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabił matkę, wiceszefową krakowskiej prokuratury. Jest akt oskarżenia

Artur Drożdżak
Do krakowskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Przemysławowi J. o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem swojej matki.

Sprawa była bardzo głośna, bo ofiarą zbrodni padła Anna J., zastępca szefa Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Śledztwo początkowo prowadzili miejscowi śledczy, ale potem zostało przekazane do Prokuratury Okręgowej w Katowicach i to ona właśnie je zamknęła, kierując akta do krakowskiego sądu.

Tymi drzwiami wymknął się Przemysław J. Z okien dyżurki widział go ochroniarz, który zawiadomił policję.

Kraków. Zabójstwo prokurator Anny Jedynak. Syn od lat leczył...

Z naszych informacji wynika, że z orzekania na procesie wyłączył się jeden sędzia, który znał zamordowaną. Wyznaczono kolejnego referenta. Na razie nie ma terminu pierwszej rozprawy.

Do 9 grudnia tego roku przedłużono areszt tymczasowy dla Przemysława J. Oskarżony ma aż trzech obrońców, jednym z nich jest mecenas Jan Olszewski, który wcześniej reprezentował przed sądem reżysera Romana Polańskiego. Ostatnio podjął się obrony aresztowanego Krzysztofa S., prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie, który ma poważne zarzuty korupcyjne i udziału z zorganizowanej grupie przestępczej.

Przemysławowi J. za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi co najmniej 12 lat więzienia lub kara dożywocia. Z opinii biegłych psychiatrów wynika, że był w pełni poczytalny w chwili zdarzenia.

27-letni absolwent informatyki mieszkał z matką po rozwodzie swoich rodziców. Jego ojciec również jest prawnikiem i prowadzi kancelarię prawną w centrum Krakowa.

Z ustaleń śledczych wynika, że w dniu tragedii - 9 stycznia zeszłego roku Przemysław J. wrócił z imprezy do domu przy ul. Bociana i wtedy doszło do gwałtownej kłótni z 52-letnią matką. Zadał Annie J. kilkadziesiąt ciosów nożem. Po dokonaniu zabójstwa wyszedł z mieszkania i uderzył nożem ochroniarza w budynku, który zwrócił uwagę na zakrwawionego młodego mężczyznę. Na szczęście dla siebie Paweł C. zdołał się zasłonić i ostrze zamiast w głowę lub szyję trafiło go w ramię.

Podczas ucieczki z miejsca przestępstwa Przemysław J. kierował najpierw volvo, a następnie przesiadł się do innego samochodu. Wcześniej użył miotacza gazu i zmusił kierowcę Wiesława M. do opuszczenia swojego pojazdu. Sam usiadł za kółkiem i kontynuował ucieczkę po ulicach Krakowa.

Prowadząc samochody był w stanie nietrzeźwym i dlatego dostał czwarty prokuratorski zarzut: jazdy pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że miał 1,2 promila we krwi.

Śledczy z Katowic nie ujawniają treści wyjaśnień oskarżonego i tego, czy przyznaje się do winy.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karol
Bez komentarza.
P
POLKA
POLICJA W POLSCE BEZKARNIE SOBIE MORDUJE LUDZI---WIEMY DOBRZE TO!!!!!!!!!!!!!!!!!
o
olo
Trwało długo, bo nikt się nie chciał narażać. Zatrzymany powoływał się na matkę pracującą w prokuraturze ;)
o
ola
Po co puszczacie tego pseudopolicjanta przy okazji?
R
Rudy z Budy
Oliwa nie zywa ale zawsze sprawiedliwa......moge tylko sie domyslac ile zlego uczynila ta przedstawicielka lepszej kasty..... .
M
Miś
Szybcy jak błyskawica
m
mm
zawiasy
a
abcd
w wykonaniu doskonałej kasty. No ale przecież sprawa jest niezwykle skomplikowana - przecież każdemu może zdarzyć się zadźgać mamusię a potem użyć miotacza gazu i ukraść auto. No przecież. Ten wymiar "sprawiedliwości" jest cały do wymiany, jak pis wyp...li ich na pysk to mają mój głos. Tak dalej być nie może.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska