https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabójstwo studentki: MPK zwolni kierowcę

Marta Paluch
Chaszcze, egipskie ciemności, wąska droga przy nasypie. Tu znaleziono ciało 21-latki
Chaszcze, egipskie ciemności, wąska droga przy nasypie. Tu znaleziono ciało 21-latki wojciech matusik
Mirosław Ł., 44-letni kierowca autobusu 610 podejrzany o zabójstwo pasażerki Kate Z., straci pracę. - Nasza spółka, która zatrudniała Mirosława Ł., już wszczęła procedurę zakończenia umowy o pracę - mówi Zbigniew Palenica, wiceprezes MPK.

Zobacz także: Morderstwo przy Siewnej. Zabójca 21-letniej Polki z brytyjskim paszportem nadal na wolności

Kierowca jedynie usłyszał zarzut zabójstwa, ale to wystarczyło władzom MPK.

- Jeśli istnieją tak poważne podejrzenia jak w tym przypadku, kierowca nie może dłużej wykonywać swoich obowiązków. To zawód zaufania społecznego - dodaje wiceprezes Palenica.

Po śmierci Kate Z., Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne chce zaostrzyć kryteria naboru kierujących pojazdami MPK.

Obecnie kandydaci, oprócz przejścia przez testy zdrowotne, sprawnościowe, badanie wzroku i słuchu, musieli również być niekarani. Etatowi pracownicy składali jedynie oświadczenie, że takowymi nie są. Ci, którzy etatu nie mieli (jako jednoosobowe firmy świadczyli usługi dla MPK), musieli się wykazać świadectwem niekaralności z Centralnego Rejestru Skazanych. - Teraz będziemy wymagać tego dokumentu od wszystkich kandydatów na kierowców - mówi Zbigniew Palenica.

Mirosław Ł. nie był skazany za żadne przestępstwo. Dlatego w myśl przepisów MPK był "czysty". Jednak, w kartotekach policyjnych widniała notatka, że jego żona wzywała funkcjonariuszy, bo się nad nią znęcał.

Teraz, w ramach zaostrzania kryteriów naboru kierowców w MPK, podobne doniesienia również będą sprawdzane.
- Zwrócimy się do policji o pewne informacje, nazwijmy to wywiadem środowiskowym. Jeszcze myślimy nad formą, w jakiej chcemy to zrobić - tłumaczy Palenica.

Mirosław Ł. siedzi obecnie w tymczasowym areszcie. Ma zarzut zabójstwa 21-letniej Kate Z., studentki historii sztuki.

Kierowca przesłuchany przez śledczych twierdził, że nie chciał zabić. Dokładnie jednak opisał, jak doszło do tragedii w sobotę 30 lipca. Około godz. 3 nad ranem dziewczyna wracała do domu nocnym autobusem kierowanym przez Mirosława Ł. Przegapiła swój przystanek i na pętli domagała się, by Ł. podwiózł ją pod dom. Tak go to zdenerwowało, że wywiózł dziewczynę na ul. Siewną, a gdy wysiadła, poszedł za nią i bił po głowie prętem z mosiężną śrubą.

Nieprzytomną, zostawił w rowie. Dziewczyna udusiła się zalegającym tam błotem.

Podczas śledztwa okazało się, że Mirosław Ł. pozytywnie przeszedł wszystkie testy w MPK (w tym psychologiczne), przez kolegów zaś był uważany za spokojnego i nierzucającego się w oczy.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kzl
nie wiecie jaki model to był autobusu?? i z numerami jej numeramacji
b
baba
Żal człowieka!!!! Ale sam tego chciał, to był tylko i wyłącznie jego wybór. Silniejszemu by nie podskoczył, był tchórzem, który zabił słabszego. Po co woził przedmiot, którym potem zabił? Woził, bo wiedział, że kiedyś mu się przyda i przydał się......
d
dziad
Oczywiście, że nie chciał jej zabić. Szedł za nią i pieścił ją gazrurką po głowie!!!!!! Wspaniała pieszczota!!!!!
d
dziad
Ale nowinka!!!!! Morderca zwolniony z pracy?????? On się sam zwolnił z pracy!!!! On już się sam żywcem pogrzebał, już jest żywym trupem!!!!!!!
s
s
A ja uważam że mentalnością jesteś blisko tego psychola mordercy i wszystkich sfrustrowanych poje**w w naszym kraju
Proponuję zaopatrzyć się w takowy pręt i uderzać się w główkę z całych sił tak by wybić z niej tą narodową przypadłość zawiści i prostactwa umysłowego
j
jarek
żal faceta zmarnował sobie życie,po co mu praca skoro dożywocie,zostanie sam bo po tym co zrobił wszyscy odsuną sie od niego.
t
tyrtun
A ja uwazam ze w metalowe prety z nakretka nalezy wyposazyc wszystkich kierowcow autobusow nocnych tak aby mogli lac po glowach pasazerow co podskakuja i otwieraja mordy w czasie kursu. Nocnymi autobusami jezdzi holota co handluje narkotykami, pije i nie pracuje bo w nocy wszyscy co pracuja to spia a nie walesaja sie po miescie nacpani jak niebieskie ptaki.
C
Chl
Chore działania MPK. Podobno kierowca przeszedł pozytywnie badania psychologiczne. Nie zdały egzaminu, więc jeszcze więcej ma być tych badań? Jedyny efekt: kłody pod nogi nowym kierowcom. Debilizm równy temu, że tramwaje w tunelu wloką się 30km/h, dlatego że 5 lat temu jeden tramwaj najechał na Nowosądeckiej na drugi.
a
azgopppl
w rejestrze skazanych na poewno nie znajdą informacji o interwencja policji w jakiejkolwiek sprawie więc po co o tym pisać i ogłupiać ludzi
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska