https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Podejrzany o podwójne zabójstwo w Spytkowicach twierdzi, że to nie on zabił. Sąd Rejonowy w Wadowicach przedłużył mu areszt

Małgorzata Gleń
Mirosław M. jest podejrzany z podwójne zabójstwo. W tle dom w Spytkowicach, gdzie doszło do zbrodni
Mirosław M. jest podejrzany z podwójne zabójstwo. W tle dom w Spytkowicach, gdzie doszło do zbrodni
Mirosław M. podejrzany o dokonanie zabójstwa swojej matki i siostry w podwadowickich Spytkowicach nie przyznaje się do winy. Mimo, iż od dokonania zbrodni minęły już trzy miesiące, mężczyzna dopiero teraz został przesłuchany. Dlaczego? Bo dopiero niedawno został sprowadzony do Polski. Kilka dni po znalezieniu zwłok kobiet, po wystawieniu Europejskiego Nakazu Aresztowania został zatrzymany w Niemczech. Procedura związana z jego ekstradycją trwała ponad dwa miesiące.

- Został przesłuchany. Nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył bardzo skrótowe wyjaśnienia - poinformował prokurator Krzysztof Dratwa z Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

54-letni Mirosław M. ze Spytkowic w Małopolsce przebywa obecnie w areszcie w Wadowicach. Będzie tam przynajmniej do 17 września, bo do tego czasu areszt - na wniosek Prokuratury Rejonowej w Wadowicach, która prowadzi sprawę - został mu przedłużony przez wadowicki sąd.

Do podwójnego zabójstwa w Spytkowicach doszło 2 kwietnia

Mężczyzna jest podejrzanym o brutalne zabójstwo matki - 73-letniej Stanisławy M. i siostry - 47-letniej Elżbiety 2 kwietnia tego roku. Zwłoki zostały znalezione dzień później.

- Sprawca przy użyciu najprawdopodobniej siekiery zadał pokrzywdzonym ciosy w głowę, co skutkowało ich zgonem - kilka dni po zbrodni przekazał śledczy. Starsza z kobiet została uderzona siedem razy, młodsza pięć. Zakrwawioną siekierę znaleziono na terenie posesji.

Kobiety zostały znalezione 3 kwietnia, po tym, jak młodsza nie pojawiła się w pracy, w szkole w Bachowicach, gdzie była bibliotekarką. Podejrzenie od razu padło na Mirosława M. Mieszkał razem z matką i siostrą i był na ich utrzymaniu, bo nigdzie nie pracował.

Mężczyzna uciekł z miejsca zbrodni do Niemiec

Policja opublikowała komunikat ze zdjęciem oraz rysopisem poszukiwanego. W komunikacie podano również markę, kolor oraz numer rejestracyjny samochodu, którym podejrzewany miał się poruszać w kierunku granicy z Niemcami.

Potem, gdy było podejrzenie, że wyjechał z kraju, na wniosek Prokuratury Okręgowej w Krakowie Sąd Okręgowy w Krakowie wydał Europejski Nakaz Aresztowania.

Mirosław M. został zatrzymany 7 kwietni w gminie Nadrensee na terenie Niemiec. Pomógł w tym obywatel Polski, który zobaczył samochód i skojarzył go z komunikatami.

19 czerwca br. 54-latek został przywieziony na teren Polski i osadzony najpierw w Areszcie Śledczym w Jeleniej Górze, a potem w Wadowicach.

Modernizacja SOR w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska