W piśmie do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego przedstawiciele załogi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zaznaczyli, że są zaniepokojeni ryzykiem utraty płynności finansowej przez tę gminną spółkę odpowiedzialną za przewozy tramwajami i autobusami.
"Nasz duży niepokój wzbudzają działania Zarządu Transportu Publicznego, które mogą mieć olbrzymi wpływ na funkcjonowanie MPK w najbliższych latach" - podkreślili pracownicy MPK.
Przypomnijmy, że ZTP jest miejską jednostką, która płaci MPK za przejechane kilometry pojazdami komunikacji miejskiej.
Ogromny niepokój w MPK i pismo do prezydenta Krakowa
Przedstawiciele MPK w piśmie do prezydenta zwrócili się z prośbą o podjęcie pilnych działań w kwestii waloryzacji przez ZTP stawki za tzw. pociągokilometry na 2023 rok. "Niestety pomimo posiadania wszystkich potrzebnych danych, ZTP nadal nie przedstawiło zwaloryzowanej kwoty. Jest to bardzo istotne, bo brak tej waloryzacji stawki ma znaczący wpływ na realizację porozumień płacowych. Zakładają one przeszeregowania w spółce od stycznia 2023 roku, co przy wymaganej drodze legislacyjnej (plan rzeczowo-finansowy, opinia Rady Nadzorczej, zatwierdzenie przez Walne Zgromadzenie oraz zatwierdzenie przez Państwową Inspekcję Pracy), może spowodować brak możliwości wywiązania się zarządu MPK i Związków Zawodowych ze zobowiązań i deklaracji wobec pracowników, które jednoznacznie zakładały wzrost wynagrodzeń od stycznia 2023 roku" - podkreślono w piśmie do prezydenta.
Oto najbardziej irytujący pasażerowie w krakowskich autobusa...
Jego autorzy wyrazili też duże zaniepokojenie brakiem płatności za wykonywane przez MPK przewozy tramwajami i autobusami. Wyliczono, że na dzień przygotowania pisma (29 listopada 2022 roku) zaległości ZTP w stosunku do MPK obejmują już brak wypłat za dwa miesiące (październik, listopad) i wynoszą aż 70 mln zł.
"Tak wysoka kwota zaległości staje się niebezpieczna, bo ma wpływ na płynność spółki, a jednym z najważniejszych wydatków to przecież koszty wynagrodzenia pracowników" - przekonują przedstawiciele MPK.
Władze miasta mają znaleźć pieniądze dla MPK
Co na to władze miasta? - Pieniądze dla MPK zostaną przeznaczone w najbliższym czasie. ZTP tak jak co roku i w tym roku, w grudniu, przeprowadzi waloryzację za pociągokilometry - informuje Kamil Popiela z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.
Niepowtarzalne widoki na Kraków ze szczytu Unity Tower, najw...
Przypomnijmy, że wiosną i latem tego roku krakowskie MPK zmierzyło się z dużym kryzysem. W maju i czerwcu informowaliśmy o odchodzeniu z pracy kierowców MPK. Jako powód podawali nie tylko niskie zarobki, ale też złe traktowanie przez przełożonych i zbyt rygorystyczny system kar. Brak kierowców spowodował, że MPK nie realizowała części kursów. Sytuację unormowały podwyżki płac i obietnica kolejnych wzrostów wynagrodzeń oraz zmiany zasad karania.
Władze MPK wyjaśniały, że przyczyną problemów była m.in. inflacja spowodowana wojną na Ukrainie. Sytuacja dotycząca finansowania przez miasto MPK teraz może się odbić na cenach biletów. Łukasz Franek, dyrektor ZTP, przyznał: - Nie widzę możliwości utrzymania obecnej ceny biletu miesięcznego, mając na uwadze rosnące koszty, chęć utrzymania tego co jest bez cięć w kursach i plany rozwoju komunikacji zbiorowej w mieście.
W urzędzie przygotowano już nawet projekt uchwały ws. podwyżki cen biletów MPK. Przewidziano, że bilet miesięczny sieciowy dla mieszkańca zamiast 80 zł ma kosztować 119 zł, a na jedną linię ma podrożeć z 54 zł do 82 zł. Zmiany miałby wejść w życie od 1 lutego 2023 r.
- Jest koncepcja, żeby podwyższyć koszty biletu miesięcznego. To wiązałoby się jednak z tym, że ten bilet zostałby zintegrowany z koleją, czyli obowiązywałby też na przejazdy pociągami – wyjaśnił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.
Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

- Te osoby nie dostaną ślubu kościelnego
- Tak wyglądał Kraków 1000 lat temu! Oto rekonstrukcja
- Tak oszukują nas sklepy spożywcze. TOP 10 nieczystych zagrań!
- Horoskop miesięczny na grudzień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Otwarto nowy prywatny akademik w Krakowie. Prawdziwy wypas dla studentów z kasą
- Budowa S7 na północy Małopolski. "Ekspresówka" widziana z góry robi wrażenie