https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zagrożona płynność finansowa w krakowskim MPK. Miasto nie płaci za przewozy

Piotr Tymczak
Pracownicy MPK alarmują, że w tej miejskiej spółce jest zagrożona płynność finansowa, co może mieć wpływ na funkcjonowanie komunikacji w mieście.
Pracownicy MPK alarmują, że w tej miejskiej spółce jest zagrożona płynność finansowa, co może mieć wpływ na funkcjonowanie komunikacji w mieście. Adam Wojnar
Pracownicy MPK wskazują, że zaległości miasta wobec tej spółki za wykonywanie przewozów tramwajami i autobusami wynosi 70 mln zł. Obawiają się, że jak tak dalej pójdzie, to zabraknie pieniędzy na pensje dla kierowców i motorniczych, co może skutkować problemami z realizacją przewozów transportem miejskim, a to odczuliby wszyscy pasażerowie. Pracownicy MPK wystosowali list do prezydenta Krakowa o podjęcie pilnych działań, które unormują bardzo niepokojącą sytuację. W urzędzie uspokajają, że pieniądze dla MPK się znajdą.

W piśmie do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego przedstawiciele załogi Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego zaznaczyli, że są zaniepokojeni ryzykiem utraty płynności finansowej przez tę gminną spółkę odpowiedzialną za przewozy tramwajami i autobusami.

"Nasz duży niepokój wzbudzają działania Zarządu Transportu Publicznego, które mogą mieć olbrzymi wpływ na funkcjonowanie MPK w najbliższych latach" - podkreślili pracownicy MPK.

Przypomnijmy, że ZTP jest miejską jednostką, która płaci MPK za przejechane kilometry pojazdami komunikacji miejskiej.

Ogromny niepokój w MPK i pismo do prezydenta Krakowa

Przedstawiciele MPK w piśmie do prezydenta zwrócili się z prośbą o podjęcie pilnych działań w kwestii waloryzacji przez ZTP stawki za tzw. pociągokilometry na 2023 rok. "Niestety pomimo posiadania wszystkich potrzebnych danych, ZTP nadal nie przedstawiło zwaloryzowanej kwoty. Jest to bardzo istotne, bo brak tej waloryzacji stawki ma znaczący wpływ na realizację porozumień płacowych. Zakładają one przeszeregowania w spółce od stycznia 2023 roku, co przy wymaganej drodze legislacyjnej (plan rzeczowo-finansowy, opinia Rady Nadzorczej, zatwierdzenie przez Walne Zgromadzenie oraz zatwierdzenie przez Państwową Inspekcję Pracy), może spowodować brak możliwości wywiązania się zarządu MPK i Związków Zawodowych ze zobowiązań i deklaracji wobec pracowników, które jednoznacznie zakładały wzrost wynagrodzeń od stycznia 2023 roku" - podkreślono w piśmie do prezydenta.

Codzienne podróże komunikacją miejską wcale nie muszą być przykrą koniecznością

Oto najbardziej irytujący pasażerowie w krakowskich autobusa...

Jego autorzy wyrazili też duże zaniepokojenie brakiem płatności za wykonywane przez MPK przewozy tramwajami i autobusami. Wyliczono, że na dzień przygotowania pisma (29 listopada 2022 roku) zaległości ZTP w stosunku do MPK obejmują już brak wypłat za dwa miesiące (październik, listopad) i wynoszą aż 70 mln zł.

"Tak wysoka kwota zaległości staje się niebezpieczna, bo ma wpływ na płynność spółki, a jednym z najważniejszych wydatków to przecież koszty wynagrodzenia pracowników" - przekonują przedstawiciele MPK.

Władze miasta mają znaleźć pieniądze dla MPK

Co na to władze miasta? - Pieniądze dla MPK zostaną przeznaczone w najbliższym czasie. ZTP tak jak co roku i w tym roku, w grudniu, przeprowadzi waloryzację za pociągokilometry - informuje Kamil Popiela z biura prasowego Urzędu Miasta Krakowa.

Z wieżowca Unity Tower można podziwiać niepowtarzalne widoki na Kraków.

Niepowtarzalne widoki na Kraków ze szczytu Unity Tower, najw...

Przypomnijmy, że wiosną i latem tego roku krakowskie MPK zmierzyło się z dużym kryzysem. W maju i czerwcu informowaliśmy o odchodzeniu z pracy kierowców MPK. Jako powód podawali nie tylko niskie zarobki, ale też złe traktowanie przez przełożonych i zbyt rygorystyczny system kar. Brak kierowców spowodował, że MPK nie realizowała części kursów. Sytuację unormowały podwyżki płac i obietnica kolejnych wzrostów wynagrodzeń oraz zmiany zasad karania.

Władze MPK wyjaśniały, że przyczyną problemów była m.in. inflacja spowodowana wojną na Ukrainie. Sytuacja dotycząca finansowania przez miasto MPK teraz może się odbić na cenach biletów. Łukasz Franek, dyrektor ZTP, przyznał: - Nie widzę możliwości utrzymania obecnej ceny biletu miesięcznego, mając na uwadze rosnące koszty, chęć utrzymania tego co jest bez cięć w kursach i plany rozwoju komunikacji zbiorowej w mieście.

W urzędzie przygotowano już nawet projekt uchwały ws. podwyżki cen biletów MPK. Przewidziano, że bilet miesięczny sieciowy dla mieszkańca zamiast 80 zł ma kosztować 119 zł, a na jedną linię ma podrożeć z 54 zł do 82 zł. Zmiany miałby wejść w życie od 1 lutego 2023 r.

- Jest koncepcja, żeby podwyższyć koszty biletu miesięcznego. To wiązałoby się jednak z tym, że ten bilet zostałby zintegrowany z koleją, czyli obowiązywałby też na przejazdy pociągami – wyjaśnił prezydent Krakowa Jacek Majchrowski.

Wyższy podatek od nieruchomości od 2023 roku

od 16 lat
Wideo

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
I kto tu jest ciemny?
2 grudnia, 22:45, czytelnik:

Oj ciemnota cześci obywateli jest porażająca- a wiecie ile rządy obecnie

panujących zabrały samorzadom odebrały pieniędzy? i to systematycznie

bo ich ideologia to centralizm, rozdawnictwo swoim i grupom docelowym elektoratu, tv już nie publicznej a swojej, kombinacje z budżeteami poza kontrolą parlamentu, itd. Czytajcie więcej róznych wydawnictw i nie oglądajcie tv z bezczelnymi paskami.A dyrektor z Torunia już mękoli o większe datki bo drogo- o to się upomnijcie.

A samorządy to nie wiedziały, że będą dysponować mniejszą ilością pieniędzy — i beztrosko wydawały sobie dalej, „jakby nigdy nic”?

G
Gość
2 grudnia, 20:17, Grzesiek PTW:

"Nie będzie Kaczyński w spódnicy rządził w Krakowie"...pamiętam z wyborów ten cytat..no to macie obwarzanki zasrane..teraz wycie a od lat wybierają czerwonego muchomora ze sosnowca

Nie spodobały mi się wypowiedzi Wasserman o „metrze w Krakowie” — takie typowo „pod publiczkę” — ale może jej wybór JEDNAK spowodowałby jakąś zmianę (na lepsze)? Ponowny wybór „pana Jacka” oczywiście nie mógł zapowiedzieć nic innego, niż kontynuację beznadziei.

Tu muszę zaznaczyć, że ostatnie wypowiedzi Wasserman, jak to się jej z panem Jackiem fajnie i dobrze współpracuje, też nie zapowiadają niczego dobrego. :(

c
czytelnik
Oj ciemnota cześci obywateli jest porażająca- a wiecie ile rządy obecnie

panujących zabrały samorzadom odebrały pieniędzy? i to systematycznie

bo ich ideologia to centralizm, rozdawnictwo swoim i grupom docelowym elektoratu, tv już nie publicznej a swojej, kombinacje z budżeteami poza kontrolą parlamentu, itd. Czytajcie więcej róznych wydawnictw i nie oglądajcie tv z bezczelnymi paskami.A dyrektor z Torunia już mękoli o większe datki bo drogo- o to się upomnijcie.
G
Grzesiek PTW
"Nie będzie Kaczyński w spódnicy rządził w Krakowie"...pamiętam z wyborów ten cytat..no to macie obwarzanki zasrane..teraz wycie a od lat wybierają czerwonego muchomora ze sosnowca
E
Ehh
2 grudnia, 12:01, alex:

A wystarczyło poczytać Stary Testament i historię Józefa w Egipcie. 7 lat chudych i 7 lat prosperity.

Ale gdzie tam. To jakieś legendy.

Zgadza sie .Zelenski niczym Mojzesz wyprowadzil swoj lud.

G
Gość
PODNOSCIE DALEJ CENY WSZYSTKIEGO,PODNOSCIE BEZ OPAMIĘTANIA.OBUDZICIE SIE Z REKĄ W NOCNIKU.OB.........ACIE SIE TYM WSZYSTKIM.WSZYSTKO PI........OLNIE Z WIELKIM HUKIEM.NIE TEDY DROGA,A MAJCHROWSKI TO NIECH SP......ALA JUZ DONORY ŻREĆ CZERWONY BARSZCZYK!!!!!!!!
G
Gość
2 grudnia, 12:01, alex:

A wystarczyło poczytać Stary Testament i historię Józefa w Egipcie. 7 lat chudych i 7 lat prosperity.

Ale gdzie tam. To jakieś legendy.

…„a wystarczyło” NIE GŁOSOWAĆ na tego starego dziada. Dobrze pamiętam te komentarze, że „na Majchrowskiego, bo przecież nie ma na kogo głosować”. Że niby „nie ma na kogo”? Skoro nie ma na kogo, to NIE GŁOSUJ, głąbie jeden z drugim, dasz w ten sposób organizatorom wyborów coś do zrozumienia.

A tak — „cierp ciało, jak ci się chciało”.

a
alex
A wystarczyło poczytać Stary Testament i historię Józefa w Egipcie. 7 lat chudych i 7 lat prosperity.

Ale gdzie tam. To jakieś legendy.
G
Gość
Problemem Krakowa od wielu lat jest to, że zarówno radni, jak i urzędnicy miejscy, wcale nie dbają o dobro miasta i jego mieszkańców — tylko tutaj „robią interesy”.

Efekt jest taki, „jak widać na załączonym obrazku”: pieniędzy nie ma na przewozy (mimo systematycznego zniechęcania mieszkańców do korzystania z samochodów) — ale już np, na jakieś podejrzane „miejskie” spólki, jak jakaś dziwna „telewizja”, to pieniądze zawsze się znajdą.
E
Ehh
No co,no przerzuca ceny paliw ze ,,światowych rynków" na lokalną społecznośc.
G
Gość
…a przede wszystkim „miasto” znalazło ponad 1,2 mld zł. na „trasę łagiewnicką” °— kosztowną, jakby była wyłożona złotem — którą, jak się okazuje, mało kto jeździ.
G
Gość
„Miasto” nie ma na MPK — ale ma na „Centrum Muzyki”, ma na jakiś ośrodek na Ruczaju, ma na (zupełnie nam zbędne) Igrzyska Europejskie, ma na „uchodźców” z Ukrainy (o, to przede wszystkim), ma na (zupełnie nam zbędne) muzeum w Płaszowie, bo dotychczasowe upamiętnienie ofiar Niemców to za mało, ma na dopłaty do wymiany pieców węgłowych (zwanych tu pogardliwie „kopciuchami”), ma na (zupełnie zbędne większości mieszkańców) ścieżki rowerowe… mam dalej wyliczać, na co „miasto” ma?
G
Gość
ale o co wam chodzi... 700 mln jest na tvpis... w sumie 2,7 mld rocznie.. to w sumie 10 mld zł na taka szit... to 10 tysiecy karatek, dopłaty do pradu i gazu, ale po co.. lepiej pisac za te 2 mld takie bzdyry jak w tej"puisgazetce" oby do wyborów.. i na bezrobocie
W
WS
Woziliście braci i siostry z poza UE, to macie. Nic nie jest za darmo w przyrodzie, nic a nic...
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska