– Bardzo zależało nam na podtrzymaniu ciągłości projektu, który rósł z każdą edycją i miał zauważalny wpływ na świadomość ekologiczną Polaków, a zwłaszcza turystów odwiedzających Tatry. Mając jednak na uwadze bezpieczeństwo uczestników oraz nowe uwarunkowania związane z epidemią, postanowiliśmy przeprowadzić jednodniową akcję sprzątania. Zrezygnowaliśmy z organizacji imprezy masowej na Równi Krupowej w Zakopanem. Oznacza to, że nie będzie koncertów, panelu górskiego, ani eko-miasteczka, ale wykonamy nasze główne zadanie – ruszymy wysprzątać tatrzańskie szlaki. I to jest najważniejsze – mówi organizator „Czystych Tatr” i prezes Stowarzyszenia Czysta Polska, Rafał Sonik.
W ostatnich latach liczba wolontariuszy sprzątających szlaki sięgała siedmiu tysięcy. W tym roku jednak do sprzątania mogło dołączyć mniej osób. – Przygotowaliśmy 2500 pakietów startowych. Wcześniej uruchomimy rejestrację internetową, w której zapisało się 1000 osób- tłumaczył Rafał Sonik.
Czyste Tatry zostały zorganizowane po raz pierwszy w 2012 roku. W ciągu ośmiu edycji, ponad 30 tysięcy wolontariuszy zniosło z tatrzańskich szlaków ponad pięć i pół ton śmieci. Najważniejszym celem projektu nie jest jednak jednorazowe posprzątanie naszych najwyższych gór, ale edukacja ekologiczna. Dzięki zaangażowaniu ambasadorów oraz licznym przekazom medialnym, idea przyświecająca organizatorom dociera do coraz szerszej grupy odbiorców. Dzięki temu z roku na rok obserwowany jest pozytywny trend: więcej jest chętnych, by sprzątać szlaki, a mniej śmieci pozostawionych przez turystów. To oznacza, że świadomość ekologiczna wśród Polaków rośnie.
Ile dokładnie śmieci zebrano w sobotę. To będziemy wiedzieć dopiero za kilka dni. Najważniejsze, że wyniesionych ze szlaku odpadów jest rok do roku coraz mniej.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
