Tatry. Tragiczny weekend, zginęło dwóch młodych ludzi [ZDJĘCIA]
- Od początku, gdy tylko od ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego dostaliśmy informację o odnalezieniu zwłok, podejrzewaliśmy, że to może być poszukiwany Andrzej. Potwierdziliśmy to, gdy jego ciało zostało zwiezione późnym wieczorem do Zakopanego - mówi Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Z ustaleń ratowników górskich wynika, że 17-latek zmarł, bo spadł około 200 metrów w przepaść. Najprawdopodobniej na skutek poślizgnięcia się.
Jak dodaje Roman Wieczorek, chłopak poszedł w góry sam. - Z tego co wiem, był przygotowany do zimowych wypraw. Miał dobre buty i ciepłe odzienie. Poszedł jednak szlakiem z Doliny Strążyskiej przez Grzybowiec, który na zimę jest zamykany - wyjaśnia.
17-latek był uczniem zakopiańskiego Liceum Plastycznego im. Antoniego Kenara. Lubił chodzić po górach. W ostatnią sobotę wyszedł z domu około godz. 11. Gdy nie wrócił, jego rodzina zaalarmowała TOPR. Poszukiwania trwały do niedzieli wieczorem, gdy odnaleziono jego zwłoki.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+