Nigdy więcej dramatów!
- Wszyscy jeszcze mamy w pamięci dramat, jaki rozegrał się na Krupówkach 1 marca 2014 roku - mówi Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. Wówczas spłoszone konie na deptaku pobiegły wprost na pieszych. Ostatecznie przechodniom nic się nie stało, ale wystraszone zwierzęta zrzuciły z wozu woźnicę. Poturbowany mężczyzna zmarł.
Było więcej incydentów, na szczęście mniej brzemiennych w skutki. Konie stawały dęba przed turystami lub uciekały na odgłos rzuconej przez ludzi petardy. Dlatego już poprzedni burmistrz planował reorganizację postoju konnego na Krupówkach. Ostatecznie nie zdążył tego zrobić.
Będą nowe postoje
Teraz do sprawy wrócił Dorula. Choć o całkowitym wycofaniu dorożek z Krupówek nie ma mowy, miasto znalazło sposób, by poprawić stan bezpieczeństwa w tym miejscu. - Ustaliliśmy z zakopiańskim oddziałem Związku Podhalan, który organizuje pracę fiakrów, że na postoju dorożek na Krupówkach nie będzie stało tyle koni, ile dotychczas - mówi burmistrz.
Zmniejszony zostanie już istniejący dotychczasowy postój dla wozów, ale jak bardzo, będzie wiadomo dopiero za jakiś czas. W zamian zostaną stworzone trzy nowe, dużo mniejsze postoje. Wszystkie w obrębie Krupówek.
Jak mówi burmistrz, nowe postoje pojawią się przy ul. Generała Galicy (miejsce dla jednej dorożki), ul. Zaruskiego (2 miejsca) i pod Gubałówką (jedno miejsce). - Wszystkie są bardzo blisko deptaka, więc turyści bez problemu je odnajdą - mówi burmistrz Leszek Dorula. Na nowych postojach miejsce pracy znajdzie co najmniej pięciu górali.
Związek Podhalan już zadeklarował, że w pobliżu każdego z nowych postojów będzie też miejsce, gdzie będzie mogło stać kolejnych pięć dorożek. Gdy tylko zwolni się miejsce na bocznym parkingu, wozak z tego placu natychmiast na nie przejedzie.
Animalsi: A co z wodą?
Także zdaniem obrońców zwierząt nowe postoje dla koni są krokiem w dobrą stronę. - Na obecnym parkingu przy samych Krupówkach zrobi się luźniej - mówi Beata Czerska, prezes Tatrzańskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Ma nadzieję, że nowe postoje będą odpowiednio wyposażone.
- Dobrze, gdyby znalazły się na nich hydranty i kratki kanalizacyjne. Wówczas byłoby skąd wziąć wodę do napojenia koni, a także można byłoby spłukać pozostawione przez nie nieczystości, które dziś na Krupówkach brzydko pachną- mówi Czerska.
Fiakrzy są zadowoleni
Burmistrz Zakopanego zapewnia, że pomyślał i o tym. Hydranty i kratki mają znaleźć się na wszystkich miejskich postojach w najbliższym czasie. - Wygląda zatem na to, że wszystko idzie w dobrym kierunku - mówi Stanisław, jeden z zakopiańskich fiakrów. Będą nowe postoje, będzie woda, więc może i nasza profesja zbliży się standardami do XXI w.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!