Zakopane. Ceny paliw poszybowały w górę. Kierowcom na stacji paliw może zrobić się słabo

Taki drogiego paliwa na Podhalu już dawno nie było tak drogie. Teraz jego cena wzrosła niemal do 6 zł za litr. Gdy przed rokiem koronawirus zaatakował Polskę, ceny na stacjach paliw znacząco spadły. Dziś - choć nadal mamy pandemię - ceny znów szybują, ale w górę.

O ile wiosną ubiegłego roku za litr oleju napędowego trzeba było zapłacić średnio 4,39 zł, o tyle dzisiaj za litr tego samego paliwa musimy już zapłacić niemal 6 zł - aż 5, 43 zł. Podobna historia jest jeśli chodzi o benzynę 95. Wiosną 2020 roku jej cena wynosiła 4,39 zł. Dziś litr 95 jest droższy od oleju napędowego.

Kierowcy pod Giewontem nie mają wyjścia: płacą i płaczą. - W zeszłym roku wiosną tankowałem samochód do pełna za około 165 zł. W tym roku zapłaciłem za pełny bak, czyli 40 litrów ok. 220 zł. Skok jest bardzo duży. Trzeba naprawdę zacisnąć pasa - mówi pan Radosław, klient jednej ze stacji benzynowych w Zakopanem.

- Dziwi mnie ten skok cen, bo nic się nie zmieniło się od zeszłego roku, jeśli chodzi o sytuację gospodarczą. Znów mamy wszystko pozamykane. Nie mamy możliwości zarobkowych w naszej branży turystycznej, a ceny idą w górę - dodaje rozgoryczony kierowca.

- Jak paliwo drożeje, to zaraz wszystko inne idzie w górę. Tylko patrzeć jak pójdą w górę ceny żywności. I tak już wszystko jest droższe niż w zeszłym roku. A ludzie na Podhalu maja coraz mniej pieniędzy, bo sezonu nie było w tym roku wcale. Ciężkie czasy idą dla wszystkich - dodaje pan Krzysztof spotkany na stacji.

Na której stacji paliw w Zakopanem jest najtaniej? Sprawdźcie galerię i porównanie cen rok do roku.