Czytaj też: Zakopane: Syn burmistrza stanął przed sądem [ZDJĘCIA]
Kilka tygodni temu w Zakopanem gościła minister sportu Joanna Mucha. Wizytowała wszystkie obiekty zakopiańskiego COS. Po tym jak rzuciła na nie okiem, doszła do przekonania, że pod Giewontem potrzebna jest wielofunkcyjna hala dla sportowców. Jej resort nie może pozwolić sobie jednak na wyłożenie całości kwoty potrzebnej na budowę obiektu. Da więc połowę, a pozostałą kwotę dyrektor Sokołowski ma... znaleźć sam.
- Stąd pojawił się pomysł, by sprzedać hotel Imperial - mówi Sokołowski. - Jest bardzo stary i obecnie absolutnie nie spełnia norm nowoczesnego hotelu. Dodatkowo mieszka w nim tak mało sportowców czy zwykłych gości, że musimy do niego ciągle dopłacać. Dlatego zdecydowałem już, że w najbliższym czasie zamknę połowę pięter w Imperialu. Wówczas koszty będą mniejsze.
Sokołowski nie kryje jednak, że będzie to jedynie działanie doraźne. Niewykluczone więc, że Imperial pójdzie pod młotek.
- Zaczynam wierzyć, że w Zakopanem rzeczywiście ubywa turystów - śmieje się Maciej Banita z firmy S.K.A. Holding zajmującej się handlem nieruchomościami. - Kilka dni temu pojawiła się informacja, że do sprzedania jest hotel Giewont, zatem chyba na turystyce nie daje się tu już zarobić... Mówiąc jednak poważnie, wątpię, by COS dostał teraz za Imperial sporo pieniędzy. Budynek jest zrujnowany, a poza tym na rynku mamy kryzys. Więcej jak 10 milionów nikt za niego nie da. To raczej mało jak za hotel leżący w tej części miasta.
Jak jednak zapewnia Sokołowski, jest na taką możliwość przygotowany. - Gdyby cena za hotel nas nie satysfakcjonowała, mam dwa wyjścia awaryjne - zaznacza. - Pierwsze to dzierżawa Imperialu. Wówczas środki na halę musiałyby pochodzić ze sprzedaży kilku hektarów nieużytków, jakie leżą tuż obok naszej siedziby. Drugie wiąże się z hotelem Zakopane. Otóż po oddaniu go do użytku w lipcu tego roku, według wielu sporządzonych niedawno ekspertyz, hotel ten zacznie przynosić spore zyski. To zaś oznacza, że będą środki na halę wielofunkcyjną i remont Imperialu, który po modernizacji również zacząłby zarabiać.
- Mam nadzieję, że COS jednak nie sprzeda hotelu - mówi Maria Gruszkowa, znana góralka z Zakopanego. - Imperial to kawał historii naszego miasta. Tam przez pewien czas pracowała siostra Warszawska. Nie można go sprzedać ani, co gorsza, pozwolić zburzyć. Myślę, że ten hotel nie podzieli losu Cocktail Baru, który został sprzedany i zburzony.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
