Zakopane. Ewa Bilan-Stoch zaprezentowała medale 30 mistrzów skoków narciarskich

WIDEO: Krótki wywiad

- Pomysł na taką wystawę, na taki projekt pojawił się w ubiegłym sezonie, gdy na Kamila polała się fala krytyki, że coś jest nie tak z jego formą. Wówczas pomyślałam sobie, że to takie nie fair. Że pamięć Kibica i nawet skoczków jest taka ulotka. Chciałam Kamilowi przypomnieć jego najlepsze osiągnięcia w takiej nietypowej formie. Gdy zobaczyłam jego reakcję na zdjęcia, mocno mnie zaskoczyła. Wtedy zrodził się pomysł na serię – mówi autorka.

Jej zdjęcia prezentują kwiaty ułożone z medali zdobytych przez skoczków. - Na początku myślałam, że tych zdjęć będzie kilkanaście. Potem okazało się, że udało się zebrać finałową 30. Skoczkowie o tym mówili, rozmawiali – mówi Ewa Bilan-Stoch.

Autorka wspominała pracę nad zdjęciami. Okazuje się, że skoczkowie swoje medale przetrzymują w dość nietypowych miejscach. Np. Sven Hannawald trzymał swoje medale w… pudełku po butach swojego syna. Anders Jacobsen z kolei przyniósł swoje medale w zwykłej foliowej reklamówce.

- Każde zdjęcie na tej wystawie to jest jakaś historia. Każde zdjęcie poprzedzało wiele rozmów ze skoczkami. Wiele było ciekawych historii w czasie robienia zdjęć tych medali – opowiada Ewa Bilan Stoch.

W jednym przypadku dostała w kopercie medale Matti Hautamekiego. Przekazał jej je trener fiński. Było więc bardzo duże zaufanie ze strony mistrzów do autorki projektu. Wielu skoczków dziękowało Ewie za udział w projekcie. Bo przy okazji robienia zdjęć mogli znów zobaczyć wszystkie swoje medale naraz.

Przy okazji wernisażu Ewa wyznała, że para mieszka już w swoim nowym domu w Zębie. To właśnie tam odbyła się ostatnia sesja zdjęciowa Kamila Stocha z jego medalami.

Na wernisażu prac Ewy był obecny Kamil Stoch, Dawid Kubacki, a także szwajcarski skoczek Simon Ammann.

Sportowy24.pl w Małopolsce