Odznaczenie w imieniu leciwej malarki miał odebrać syn Marek Pęksa podczas niedawnej wizyty prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego w Nowym Targu. Order nie został wręczony. Do dziś nie wiadomo, co się z orderem stało.
87-letnia Ewelina Pęksowa to jedna z najbardziej znanych artystek z Podhala. Jej prace są cenione nie tylko w całej Polsce, ale i na świecie. Na początku listopada senator PiS Tadeusz Skorupa przekazał jej informację, że przyznano jej Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie miało zostać wręczone 8 listopada podczas wizyty prezydenta RP w Nowym Targu.
- Mama nie czuje się ostatnio zbyt dobrze i mimo chęci nie mogła osobiście uczestniczyć w uroczystości - mówi Marek Pęksa, syn artystki. - Uzgodniliśmy z senatorem, że ja w jej imieniu odbiorę odznaczenie. Byłem na uroczystości, ale tam nie wymieniono w ogóle nazwiska mojej matki. Do dziś nie wiemy czy tak naprawdę order został przyznany.
Rodzina artystki nie kryje, że cała sytuacja jest dla nich bardzo przykra. Senator Tadeusz Skorupa nie miał wczoraj czasu, aby z nami porozmawiać. Pracownik jego biura senatorskiego zapewnił nas jednak, że order został przyznany pani Ewelinie.
- Proszę to sprawdzić w Biurze Kadr i Odznaczeń Kancelarii Prezydenta RP - mówi nam Piotr Duraj z biura Skorupy. - O tym kiedy odznaczenie zostanie wręczone decyduje Kancelaria Prezydenta, nie senator.
Wystąpiliśmy więc do Biura Odznaczeń o odpowiedź na pytanie czy Ewelina Pęksa otrzyma medal, czy nie. Urzędnicy zasłonili się tajemnicą zrzucają odpowiedzialność na Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta RP, jako jedyne władne przekazywać taką informacje. Tam usłyszeliśmy, że na wyjaśnienie sytuacji trzeba będzie poczekać. Ile - tego nie wiadomo.
Szkoda, że urzędnicy nie czują, że teraz artystka powinna usłyszeć słowo "przepraszam".