https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: Geotermia nie radzi sobie z ogrzaniem osiedli?

archiwum
Czy Geotermia Podhalańska już nie radzi sobie z ogrzewaniem blisko 30 procent domów w Zakopanem? W czasie wielkich mrozów na zakopiańskim osiedlu na Pardałówce przez kilka dni kaloryfery były zimne. Górale zastanawiają się, czy po tym jak do Geotermii podpięło się wiele domów, ciepła z ziemi wystarczy dla wszystkich. - Nie trzeba się o to martwić - uspokaja Czesław Ślimak, prezes Geotermii. - Ciepła wystarczy, chyba że na Podhalu drastycznie zmieni się klimat. By jednak zabezpieczyć się przed ekstremalną sytuacją, budujemy nowy odwiert. Prace pochłoną 4 miliony złotych.

Czytaj też: Wiatr unieruchomił kolej linową na Kasprowy Wierch

Geotermia Podhalańska to przedsiębiorstwo, które dostarcza do podhalańskich miejscowości - głównie Zakopanego - ciepłą wodę wydobywaną spod ziemi. To dzięki niej część górali ogrzewa domy i ma ciepłą wodę w kranach. Jednym z największych odbiorców ciepła jest osiedle na zakopiańskiej Pardałówce, które leży na końcu sieci ciepłowniczej. To właśnie tam na początku lutego pojawiły się problemy.

- W naszych mieszkaniach 1 lutego zaczęło się robić chłodno - mówi Tomasz Król, prezes zarządu spółki mieszkaniowej na Pardałówce. - Poinformowałem o tym władze Geotermii, ale to nic nie dało. Było coraz zimniej, a 3 lutego grzejniki całkiem ostygły. Interweniowałem więc u ciepłowników i okazało się, że jest awaria. Na szczęście szybko ją naprawiono.

Król zastanawia się jednak, dlaczego zimno było już 1 lutego, skoro awaria zdarzyła się dopiero 3 lutego. - Słyszałem, że Geotermii w dniach największych mrozów zaczęło brakować ciepłej wody. Może podłączono zbyt wiele domów do sieci i odwiert zaczął być niewystarczający?

Podobne obawy jak mieszkańcy Pardałówki mają też górale z położonych po drugiej stronie miasta Krzeptówek.
- U nas też przez kilka dni było bardzo zimno - mówi Aniela Wojtanowska. - Dzwoniliśmy do Geotermii ze skargą i ciepło wróciło.

- Nasz odwiert jest wystarczający dla takiej liczby klientów, jaką mamy w tej chwili - przekonuje Czesław Ślimak. - Jesteśmy poważną firmą i podpisujemy umowy tylko z tyloma odbiorcami, ilu możemy obsłużyć. Przyznaję jednak, że luty był dla nas ciężkim okresem.

Prezes Ślimak tłumaczy, że każdy odbiorca ciepła od Geotermii podpisuje umowę, w której spółka deklaruje się zapewnić mu maksymalne parametry dostarczanego ciepła tylko w sytuacji, gdy temperatura powietrza na zewnątrz nie spadnie poniżej -24 stopni Celsjusza. Gdy jest zimniej, temperatura wody w sieci może spaść.

- Gdyby przyszła zima, podczas której temperatura cały czas utrzymywałaby się na poziomie minus 30 stopni, moglibyśmy mieć problem - mówi Ślimak. - Na szczęście Podhale to nie Syberia i takie sytuacje się nie zdarzają.

Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!

Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie

Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
a
Cala prawda o geotermi -podzielili Zakopane tam gdzie jest gaz ziemny geotermia sie nie pcha chybiony projekt
n
niestety
na przesyle generuja ogromne straty ciepła ...
J
JACK WEIL
Geotermia powinna podniesć cenę za ogrzewanie ,tak o jakieś 50% ,to wszystkim zrobi się cieplej.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska