WIDEO: Magnes. Kultura Gazura
- Na początku trasę z Krakowa do Zakopanego konne fasiągi pokonywały w dwa dni - mówi Szymon Bafia. - Noclegi odbywały się w karczmach m.in. w rejonie Lubnia, czy Zaborni. A ówczesne fasiągi nie miały nic wspólnego ze współczesnymi. Każdy taki wóz zabierał tylko dwoje pasażerów i ich bagaże, potem gdy kolej żelazna dotarła do Zakopanego, górale wozili turystów spod stacji do hoteli i pensjonatów. To spowodowało, że obok fasiągów pojawiły się też powozy góralskie.
Niezależnie od tego koń był ogromną wartością dla każdego gazdy na Podhalu, który dbał o niego jak o członka rodziny. - Posiadanie konia podnosiło status społeczny górala – opowiada Józef Pitoń, znawca kultury góralskiej. – Z jednej strony pozwalał na obrobienie wszystkich prac polowych z drugiej dawał zarobek podczas prac u tych, których na konia nie było stać. Zwierzę to jest ważnym elementem naszej kultury. Wiele tzw. przyśpiewek jest związana właśnie z koniarstwem - dodaje.
Wydanie książki wsparły: Polskie Koleje Linowe, firma Śledź-Mar, Stadnina Koni Łopuszna, Willa Tatrzańskie Szczyty Wioletta i Andrzej Skupień oraz firma Stolarstwo Artystyczne Edwarda Staszela.
