Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane: kto rządzi w ośrodku sportu?

Tomasz Mateusiak
Przeciągająca się budowa pawilonu była jedną z przyczyn dymisji poprzedniego szefa COS
Przeciągająca się budowa pawilonu była jedną z przyczyn dymisji poprzedniego szefa COS Łukasz Bobek
Nie wiadomo, co tak naprawdę dzieje się obecnie w zakopiańskim Centralnym Ośrodku Sportu. Warszawskie władze odwołały konkurs na stanowisko dyrektora zakopiańskiego ośrodka. Na razie szefem na trzy miesiące mianowany zostanie dotychczasowy zarządca ośrodka - Jan Walkosz Jambor. Co będzie po tym okresie, tego nikt nie wie.

- Dyrektor COS to bardzo ważna osoba pod Tatrami - uważa Janusz Majcher, burmistrz Zakopanego. - Tym bardziej teraz, gdy Zakopane po raz kolejny stara się o organizację mistrzostw świata w narciarstwie. To ważne, by na tym stanowisku zasiadała odpowiednia osoba - zauważa burmistrz, po czym dodaje, że w COS-ie już od pewnego czasu trwa zamieszanie.

Źle dziać się zaczęło w zeszłym roku, gdy na budowie hotelu "Zakopane" doszło do wypadku, w którym zginęło trzech robotników. Następnie było już tylko gorzej. Problemy z wykonawcą hotelu, niedokończona budowa pawilonu na skoczni czy skandal z wynajmem Krokwi na benefis Adama Małysza. To tylko niektóre z powodów, które zdecydowały o tym, że Franciszek Bachleda Księdzuladz stracił zaufanie warszawskich władz COS-u. Pod Giewontem musiał pojawić się nowy, wybrany z konkursu szef.

Czytaj także:**Tatry: do Zakopanego pociąg pojedzie szybciej**

Tak się jednak nie stało. - Kilka tygodni temu ogłosiliśmy konkurs na stanowisko dyrektora - mówi Piotr Dudzik, szef marketingu w zakopiańskim COSie. - Okazało się jednak, że jest on nieważny. Ponoć kandydaci, wśród których był też pan Walkosz Jambor, nie dopełnili jakichś formalności. Co to tak naprawdę oznacza, nie wiadomo. Tego nam nie powiedzieli.

Unieważnienie konkursu potwierdziła nam wczoraj również warszawska centrala COS-u. Niestety, nie było tam ani jednej osoby, która byłaby w stanie wyjaśnić przyczyny takiej decyzji. - O tej sprawie możemy porozmawiać najwcześniej w poniedziałek. Do tego czasu nie będę nic komentował - stwierdził jedynie Tomasz Lenkiewicz, dyrektor generalny COS.

Małomówny jest również Jan Walkosz Jambor, od czasu dymisji Księdzularza pełniący funkcję dyrektora ośrodka w Zakopanem. - Gdy unieważniono konkurs, dostałem nową umowę na trzy miesiące - twierdzi Walkosz. - Według niej jestem dyrektorem, a nie pełniącym obowiązki jak dotychczas. Mam pełnię władzy.

Nowy dyrektor nie chce nam jednak powiedzieć, dlaczego został mianowany dyrektorem bez konkursu. Nie potrafi natomiast odpowiedzieć na to, co stanie się z nim po trzech miesiącach, ani też podać przyczyn, przez które rozwiązano konkurs. Po informacje odsyła do centrali COS. Ta jednak milczy.

Zakopane: przykry problem musi zniknąć z Krupówek!

Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska