Zakopane. Pod Giewontem powstają domki dla... owadów. Każdy będzie mógł podglądać owady w ich codziennym życiu

Wielu ogrodników nie docenia roli owadów, traktują je głównie jako szkodniki. Jednak duża część tych małych stworzonek to nasi wielcy sprzymierzeńcy. W ogrodach żyje wiele pożytecznych owadów zapylających - np. motyli, trzmieli i pszczół oraz drapieżnych (zjadających szkodniki) - np. biedronek, łowików, złotooków, chrząszczy biegaczowatych. Bez pożytecznych owadów nie będzie zapylania i owocowania, a szkodniki będą rozwijać się bez przeszkód.

Kiedyś owady zimowały w słomianych strzechach, szparach w murze i stertach patyków, dzisiaj nie ma dla nich zbyt wielu bezpiecznych miejsc. Dlatego warto zbudować schronienie dla owadów. Schronienia potrzebne są do zimowania oraz złożenia jaj, dlatego najlepiej jest je ustawić w ogrodzie wczesną wiosną lub jesienią. Domki powinny stać w ogrodzie na stałe, gdyż także latem owady szukają w nich miejsca na bezpieczne nocowanie i schronienie przed upałem, zimnem, deszczem i drapieżnikami.

Pod Giewontem zadbał wydział ochrony środowiska zakopiańskiego urzędu miasta. Na razie ustawiono hotele dla owadów w trzech miejscach - na dolnej Równi Krupowej, na os. Słoneczne i skwerze przy ul. Weteranów Wojny. Domki są tak skonstruowane, że frontowa ścianka jest przeźroczysta. Dzięki temu każdy będzie mógł obserwować życia owadów z bliska.