https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Jesień w ogrodzie. Co należy zrobić jeszcze w tym sezonie?

Agnieszka Aulich
W jesiennym ogrodzie nie musimy grabić wszystkiego do ostatniego listka, ale trawniki grabimy
W jesiennym ogrodzie nie musimy grabić wszystkiego do ostatniego listka, ale trawniki grabimy Freepik
Jesienią w ogrodzie czy na działce jest mnóstwo pracy: grabienie, przycinanie, nawożenie, sadzenie. Warto jednak przygotować ogród na chłodne dni. Odwdzięczy się za to wiosną!

ZOBACZ SPECJALNE WYDANIE "DOMU I OGRODU"

Wersja pełnoekranowa - TUTAJ

Wczesna jesień, jeśli chodzi o prace w ogrodzie, to intensywny czas. Przygotowujemy ogród na kolejny rok.

Grabimy liście

Wcześniej trzeba zgrabić liście, które możemy wykorzystać jako kompost na rabaty. Warstwa liści świetnie sprawdza się jako izolator do utrzymania dodatniej temperatury, a jak wiadomo, przymrozki jesienne zawsze zaczynają się od gruntu.

W jesiennym ogrodzie nie musimy grabić wszystkiego do ostatniego listka. Naturalna otulina z suchych liści pod drzewami i krzewami chroni ich korzenie, zapewnia schronienie wielu pożytecznym stworzeniom, tworzy też dobre warunki dla rozwoju niektórych roślin ozdobnych. Naturalną „kołderkę” z liści doceni wiele roślin.

Liści nie powinno się jednak zostawiać na trawnikach, a także na chodnikach, ścieżkach, tarasach czy utwardzonych powierzchniach. Jesienne liście można dodawać do ogólnego kompostu. Jest to świetna metoda na ich zagospodarowanie. Można także zrobić kompost z samych liści, czyli ziemię liściową. Taka ziemia będzie bogata w próchnicę, a także związki węgla.

Jeśli chcemy przezimować pelargonie, fuksje, oleandry, datury i inne kwiaty balkonowe, rośliny wieloletnie, ale nieodporne na mróz, to powoli musimy je przenieść do domu lub na miejsce zimowania (większość kwiatów balkonowych powinna znaleźć się w jasnym, ale chłodnym pomieszczeniu). Trzeba zwracać uwagę na temperaturę; kwiaty zabieramy z ogrodu czy balkonu, kiedy temperatury spadają do ok. 10ºC.

Odżywiamy glebę

Nawożenie? Jak najbardziej! Jedni stosują obornik, inni - nawozy. Jesienią powinno się stosować nawozy fosforowe, potasowe i wapniowe. Nawozy azotowe należy stosować jedynie wiosną, bo azot wspomaga rozwój roślin, a nie pomaga im w przygotowaniu do zimy.

Warto zasilić rośliny. Z nawozów mineralnych wybieramy te zawierają potas i fosfor, czyli pierwiastki, które wzmacniają rośliny przed zimą i ułatwiają im przetrwanie tego okresu. W handlu są najczęściej dostępne jako „nawozy jesienne”. Z powodzeniem możemy też zastosować kompost oraz suszony obornik.

Wielu ogrodników przekopuje działkę i sieje tak zwany poplon: grykę, facelię czy zboże. Co to jest poplon? Mówiąc w skrócie, poplon to rodzaj naturalnego nawożenia, które stosujemy w miejscu uprawy roślin po tym, jak zbierzemy już plony i trzeba przygotować ziemię na kolejny sezon. Nic tak nie niszczy gleby jak monokultura, a dzięki stosowaniu poplonu ten problem znika. Ziemia potrzebuje odpoczynku między jedną uprawą a drugą, dlatego na zimę dostarczamy jej minerałów i składników odżywczych i pozwalamy jej odpocząć. Dzięki temu, co roku możemy cieszyć się lepszymi, zdrowszymi zbiorami. Dawniej na poplon stosowano szybko rosnące zboża, dziś można kupić wiele gotowych mieszanek nasion w zależności od rodzaju uprawy właściwej. Poplon przekopujemy po pierwszych przymrozkach.

Jeśli chcemy posadzić rośliny, to pamiętajmy, by zrobić to do końca października. To jest dobry okres, bo rośliny zdążą się zakorzenić, będą pobierały wodę i dzięki temu będą mniej podatne na przemarzanie w okresie zimowym. Teraz jest ostatnia chwila, by posadzić drzewa i krzewy iglaste, a także te liściaste, które nie zrzucają na zimę liści (np. mahonie, bukszpany, rododendrony). Muszą mieć czas, żeby ukorzenić się przed zimą.

Jesień to doskonały czas na sadzenia roślin cebulowych. Tulipany, narcyzy, szafiry, przebiśniegi itd. należy zasadzić w optymalnym dla nich okresie, czyli od września do października. Pomocna może być zasada, że sadzimy je na głębokość trzech wysokości cebulki.

Dbamy o trawnik

Teraz jest dobry okres na założenie trawnika (wcześniej trzeba przygotować ziemię). Na jesieni trawa ma więcej czasu na dobre ukorzenienie się zwłaszcza w przypadku trawnika z siewu. Trawa z jesiennego siewu ma więcej czasu na rozwój i przygotowanie się do letnich upałów, niż trawa wysiana wiosną.

Jesienią powietrze i gleba utrzymują odpowiedni poziom wilgoci. Chłodne wieczory, noce i poranki powodują skraplanie się wody, co dodatkowo stopień wilgotności zwiększa i polepsza warunki rozwoju siewek traw.

A jeśli trawnik już mamy, ale jego stan nie jest najlepszy, należy go nawieźć (stosujemy nawozy jesienne do trawników), a także zrobić aerację (napowietrzanie) oraz wertykulację (nacięcie darni). Być może ostatni już raz kosimy trawę.

Trawa nie może być skoszona bardzo nisko, bo jest wtedy bardzo podatna na przemarzanie. Wysokość źdźbeł powinna oscylować między 4 a 5 cm. Z kolei, jeśli skosimy ją zbyt wysoko, to pozostawione zbyt długie źdźbła sprowadzą na nią zagrożenie w postaci grzybów, które powodują tzw. pleśń śniegową. Wtedy na trawniku mogą się utworzyć takie czarne plamy po okresie zimowym, na których w ogóle nie będzie trawy. Jeśli nie dysponujemy kosiarką z koszem, to koniecznie musimy pamiętać o zgrabieniu ostatniego pokosu, po to, by nie rozwinęły się w nim szkodliwe gatunki grzybów. Po ostatnim w sezonie koszeniu trawnik możemy też zasilić nawozami organicznymi, np. w postaci obornika granulowanego lub biohumusu.

Przycinamy z umiarem

Jesienią lubimy przycinać krzaki i drzewa, a to dlatego, że wygodniej to robić, kiedy są już bez liści.

Cięcie nie powinno być robione w okresie późnojesiennym, ponieważ rośliny będą w tych miejscach podatne na infekcje, a rany po ścięciu nie zdążą się zabliźnić, przez co te rośliny mogą być bardziej narażone na przemarzanie. Późną jesienią powinniśmy robić jedynie tzw. cięcia sanitarne, czyli wycinać wyłamane pędy czy uszkodzone konary.

Róż nie powinniśmy ciąć na zimę. Należy pozostawić je w formie nieciętej, chyba, że rosną w bardzo wyeksponowanym miejscu i pozostawienie ich w stanie nienaruszonym przeszkadza nam w codziennym funkcjonowaniu albo utrudnia nam przygotowanie ich na zimę. Róże powinniśmy przyciąć dopiero wiosną, a cięcie to powinno być wykonane we właściwym dla danej odmiany miejscu. Prawidłowe przygotowanie róż na zimę polega przede wszystkim na obsypaniu ich ziemią lub korą na wysokości około 20 cm, a róż okrywowych - na wysokości około 10 cm.

Nie należy też na zimę ścinać liści i kwiatostanów większości traw ozdobnych, w tym głównie tych umiarkowanie mrozoodpornych i nielubiących nadmiernej wilgoci podłoża w okresie zimowym (rozplenice, miskanty). Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest związanie ich w górnej części w rodzaj „chochoła”. Dzięki temu środek kępy będzie lepiej zabezpieczony przed mrozem, opadami i zalegającym śniegiem.

W sklepach jest coraz drożej i nadchodzą kolejne podwyżki

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska