https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zakopane. Policyjny pościg za pijanym kierowcą. Pędził ponad 100 km/godz.

Tomasz Mateusiak
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne) fot. Maciej Stanik
Policjanci ścigali nietrzeźwego kierowcę pod Giewontem. Kiedy go zatrzymali, okazało się, że ma przeszło dwa promile alkoholu we krwi.

Świadkowie pościgu, który zakopiańska policja prowadziła w nocy z poniedziałku na wtorek po ulicach miasta, mogli sądzić, że kręcony jest film sensacyjny.

- To nie była żadna zabawa, ale bardzo poważna akcja - informuje Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. - W nocy dostaliśmy zgłoszenie, że nietrzeźwy mężczyzna usiłuje wyjechać samochodem z jednej ze stacji paliw. Kiedy na miejsce dotarł nasz patrol, samochód z pijakiem w środku odjechał z impetem.

Tak rozpoczął się pościg za piratem drogowym, który zakończył się po kilkunastu minutach. Uciekający w pewnym momencie skręcił w ulicę Słoneczną. Tam porzucił pojazd i próbował uciekać jeszcze pieszo.

- Po chwili był już w rękach policjantów. Bardzo szybko potwierdziły się nasze przypuszczenia. Kierowcą był 24-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego, miał w organizmie przeszło dwa promile alkoholu - relacjonuje Wieczorek. - W trakcie pościgu popełnił wiele wykroczeń drogowych, za które teraz odpowie przed sądem. Grozi mu do 5 lat wiezienia.

Jak twierdzą policjanci, którzy gonili pijanego 24- latka, tylko cudem nie zniszczył on innych pojazdów czy też śmiertelnie nie potrącił pieszego. Jego jazda była bardzo chaotyczna, a przez to niebezpieczna. Ulicami Zakopanego pędził często z prędkością sporo ponad 100 km/godz.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska