- Pomysł zorganizowania biegu urodził się 21 czerwca 2020 - informuje Rafał Hawel, jeden z uczestników wyzwania. - Doszedłem wówczas do wniosku, iż z powodu Covid 19 większość biegów w Polsce jest odwołana i można zorganizować bieg jakiego jeszcze nie było. Cel biegu, pomoc dzieciom chorym na raka, również nie był przypadkowy, ponieważ wrzesień jest miesiącem akcji społecznej, która ma na celu zbudowanie większej świadomości nowotworów dziecięcych w Polsce. Kilka telefonów do przyjaciół i jest super ekipa. Wybieramy Fundację i kontaktujemy się z jej Prezesem, Panem Przemysławem Prohybniukiem, który zachwycony pomysłem daje nam zielone światło. W ciągu dwóch tygodni organizacja biegu została domknięta na ostatni guzik (noclegi, samochody, budżet biegu, koszulki startowe). Dziś ruszamy na trasę przez całą Polskę. Będziemy biec jednorazowo po 150 km. Takich zmian będzie 5. Nie będziemy przerywać naszego biegu pomimo upału, deszczu czy wiatru.
Kilkanaście dni temu w internecie ruszyła tez zbiórka pieniędzy dla dzieciaków. Uczestnicy biegu marzą by zebrano na niej 150 tys. zł. Dziś jest już tam kwota 50 tysięcy.
