Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Bieg w Zatorze dla Krzysztofa Jaremy
Obrażenia po upadku ze znacznej wysokości były na tyle poważne, że Krzysztof Jarema został przetransportowany helikopterem do szpitala. Tam przeszedł szereg operacji. Wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej został potem przewieziony do szpitala w Krakowie, gdzie odbyła się bardzo skomplikowana 6-godzinna operacja twarzoczaszki. Obecnie przebywa na oddziale Ortopedii i Traumatologii. Przeszedł operację ręki, czeka na skomplikowaną operację nogi.
Ze względu na uraz głowy, w tym płata czołowego, będzie wymagał nie tylko kosztownych rehabilitacji neurologicznych, ale i ortopedycznych. Do tego kosztownej odbudowy uzębienia, jeśli nie całej rekonstrukcji szczęki. Walka o sprawność może być bardzo długa, a wszystko to wiąże się z ogromnymi kosztami.
Liczy się każde wsparcie. Dlatego bliskich i przyjaciół Krzysztofa Jaremy bardzo ucieszyło zainteresowanie biegiem zorganizowanym na jego rzecz.
- Do Zatora przyjechało ok. 200 osób z różnych zakątków Polski, które dołączyły do wspólnej dobroczynnej akcji. Wiele osób i instytucji przyczyniło się do organizacji tego pięknego wydarzenia. Jedną z pierwszych osób, która zainicjowała pomysł była Karolina Tomska ze Spytkowic. Zainteresowanie akcją przerosło nasze najśmielsze oczekiwania - mówi Tomasz Wieliczko, jeden ze współorganizatorów.
Jak dodaje, do realizacji planu włączyły się lokalne stowarzyszenia i grupy nieformalne, a także przedsiębiorcy oraz lokalne instytucje. W tym miejscu należy podziękować m.in.: Grupie Klub Aktywnych ,,Spytaktiv " ze Spytkowic, Stowarzyszenie "Głosy Miłosierdzia", Służba Pomocy w Spytkowicach, Grupie Aktywna Dolina Karpia, OSP Zator, Grupie Ratowniczej z firmy Protech Sp. z o. o., Ratownikom z Ochrony Pracy w Wadowicach, Szkole Podstawowej w Zatorze, Stowarzyszenie Dolina Karpia, Gminie Zator, Czarek Stecyk oraz wszystkim, którzy dołożyli cegiełkę do tej pięknej akcji.
- Podczas wydarzenia uczestnikom towarzyszyła niesamowita energia i pozytywna atmosfera. Dało się czuć moc osób realizujących wspólną Krzyśka pasję, jaką są górskie wędrówki czy bieganie. W wydarzeniu wzięli udział zarówno wielokrotni maratończycy, a także osoby, które dopiero rozpoczynały swoją przygodę z bieganiem - dodaje Tomasz Wieliczko.
Podczas biegu Stowarzyszenie Głosy Miłosierdzia zorganizowały stoisko kulinarne, a ratownicy z Ochrony Pracy w Wadowicach akcję udzielania pierwszej pomocy dla najmłodszych. Serdecznie dziękujemy wszystkim za ogromne wsparcie i wszelką pomoc. Podczas biegu zebrano ponad 5000 zł.
Krzysztofowi można cały czas pomóc. Trwa zbiórka poprzez Fundację Siepomaga. Szczegóły można znaleźć na stronie: https://www.siepomaga.pl/krzysztof-jarema
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Na stacji w Oświęcimiu powstał niezwykły mural. Ma 200 metrów długości!
- Dwie nowe ulice w Oświęcimiu otrzymały nazwy znanych patronów
- Zbiórka po wypadku w Harmężach. OSP otrzymały potrzebny sprzęt
- Pijana matka w Oświęcimiu miała pod opieką dziecko
- Seniorzy pokazali w Oświęcimiu wysoką formę. Były emocje i dobra zabawa
- Wacław Prorok o pobiciu piłkarza Orła Ryczów w Jawiszowicach. WIDEO
