Po tym jak przed kilkoma dniami minister zdrowia Andrzej Niedzielski ogłosił, że w dniach od 28 grudnia 2020 do 17 stycznia 2021 roku w całej Polsce będzie obowiązywała "Narodowa Kwarantanna" cała kibicowska polska zadaje sobie jedno pytanie. Brzmi ono: czy decyzja rządu oznacza, że trzeba będzie odwołać również weekend z Pucharem Świata w Zakopanem, który zaplanowano na weekend 15 - 17 stycznia.
- Skoro w tym czasie zamknięte będą hotele czy stoki narciarskie to może skocznie też zamkną - zastanawia się Dariusz Gronowski, turysta z Warszawy. - Wówczas przepadłaby nam kolejna wielka impreza na której Kamil Stoch i spółka mogą sporo "wyskakać".
Wielka Krokiew gotowa już na przyjęcie skoczków. Zobacz, jak...
Z pytaniem czy to możliwe zwróciliśmy się do Wojciecha Gumnego, dyrektora zakopiańskiego PŚ. - I ja mogę wszystkich kibiców uspokoić - mówi w rozmowie z "Krakowską" Gumny. - Zawody w Zakopanem na 100 procent się odbędą i na dziś nie możemy absolutnie mówić o ich odwołaniu. Skocznia będzie przygotowana, Centralny ośrodek Sportu gdzie będą mieszkać ekipy jest zwolniony z obostrzeń a zawody sportowe w naszym kraju można dalej legalnie organizować - mówi i dodaje, że na dziś pytanie jest inne. Dalej bowiem nie wiadomo czy podczas zawodów na trybuny zostaną wpuszczeni kibice a jeśli tak to w jakiej liczbie.
Teoretycznie wydaje się, że będzie to niemożliwe. Obostrzenia w ramach których nielegalne są zgromadzenia powyżej 5 osób obowiązują właśnie do 17 stycznia czyli ostatniego dnia trwania trzydniowych zawodów.
- Być może jednak w naszym kraju sytuacja do tego czasu poprawi się tak, że rząd pójdzie na pewne ustępstwa i poluzuje zakazy - mówi Gumny. - Dziś tego nie wiemy, ale pandemia jest nieprzewidywalna i jeszcze wszystko może się zdarzyć. W każdym bądź razie my jesteśmy gotowi na przyjęcie kibiców nawet w najwyższym rygorze sanitarnym.
Dyrektor zakopiańskiego PŚ w skokach cały czas nie potrafi jednak odpowiedzieć czy jeszcze tej zimy w Zakopanem spotkamy się z "wielkim skakaniem" po raz drugi. Kilka dni temu Polski Związek Narciarski ogłosił, że Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przyznała Polsce prawo organizacji dodatkowych zawodów w terminie gdy te miały odbyć się w chińskim Zhangjiakou (miejsce gdzie w 2022 roku będą odbywać się Zimowe Igrzyska Olimpijskie). Chińczycy mieli je robić w dniach 12-14 lutego, ale pandemia zmusiła ich do odwołania tych planów.
- Na dziś wiemy, że ten dodatkowy Puchar Świata będzie w Polsce, ale nie wiemy czy w Zakopanem czy w Wiśle - mówi Gumny. - Jeśli będziemy na te zawody mogli wpuścić kibiców to na pewno będą one rozgrywane w Zakopanem. Związek bowiem na tym zarobi. Jeśli jednak i ta impreza odbędzie się bez widowni to skoki zostaną przeprowadzone w Wiśle. Wszystko dlatego, ze skocznie w Zakopanem trzeba wynająć i to za spore pieniądze. Obiekt w Wiśle jest stale dzierżawiony przez Śląski Związek Narciarski więc dodatkowych kosztów takie zawody nie wygenerują - dodaje.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
