- W poniedziałek rano pan Szelągowski zadzwonił do urzędu miasta z informacją, że rozpoczyna rozbiórkę willi Turnia, bo nie ma dojazdu do swojej działki - mówi Ewa Matuszewska, rzecznik prasowy zakopiańskiego urzędu miasta. - Właściciel nie ma żadnych dokumentów, żadnej zgody, w tym także wojewódzkiego konserwatora zabytków, na jakiekolwiek prace rozbiórkowe obiektu.
Na miejsce została wysłana straż straż miejska, a także policja. Funkcjonariusze wylegitymowali robotników.
- My tutaj robimy remont - powiedzieli naszemu dziennikarzowi łamaną polszczyzną robotnicy rodem z Czech, którzy zostali zatrudnieni przy pracach w Turni. - Nie rozbieramy. Ten dom wymaga remontu, wszystko zgniłe jest - pokazywali nam pracownicy, którzy młotami pneumatycznymi rozwalali werandę.
Tamara Rzucidło, miejski konserwator zabytków, nie ma wątpliwości, że to nie jest rozbiórka, a dewastacja Turni.
- Właściciel sam się zgłosił do mnie, że rozbiera budynek. Jednak nie ma na to żadnej zgody. Dlatego zawiadomiłam wszelkie służby, że bezprawnie rozpoczęły się roboty rozbiórkowe zabytkowej willi. Powiadomiłam o tej dewastacji także wojewódzkiego konserwatora zabytków, bez zgody którego właściciel nie może w Turni nic zrobić - mówi Tamara Rzucidło.
Sam właściciel, mimo wizyty straży miejskiej i policji, nie nakazał swoim pracownikom, by zaprzestali rozbiórki. Udało nam się porozmawiać z Leszkiem Szelągowskim. - Nie zamierzam rozebrać budynku, ale tylko werandę, by móc dojechać samochodem na moją działkę. Urząd miasta nie chce mi dać dojazdu od strony Alej 3 Maja, więc muszę udrożnić dojazd od ulicy Kościuszki - mówi Szelągowski.
W trakcie rozmowy z policjantami pan Leszek zapowiedział, że jeśli nie dopuszczą jego robotników do rozbiórki werandy, on sam w nocy przyjedzie ładowarką i zniszczy ją.
- Mam dość takich rządów w Zakopanem. Jednym wszystko wolno, innym nic nie wolno - mówi pan Leszek. Właściciel od lat nie ukrywa, że dom jest dla niego tylko kłopotem i chętnie by go rozebrał. Nie zgadza się jednak na to konserwator zabytków.
Willa Turnia została wybudowana w 1908 roku przez Jana Obrochtę. To obiekt wpisany do wojewódzkiego rejestru zabytków ze względu na swą formę architektoniczną, jak i historię. Przed I wojną światową mieszkali tu twórcy harcerstwa polskiego Olga i Andrzej Małkowscy.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!