Kilkudziesięciu rodziców dzieci i seniorzy zrzeszeni w klubie piłkarskim KS Zakopane wraz z działaczami tego klubu spotkali się wczoraj w zakopiańskiej "Księżówce" z władzami Zakopanego, by dyskutować na temat przyszłości miejskiego stadionu przy ul. Orkana w Zakopanem.
- Jesteśmy zaniepokojeni planami, jakie względem stadionu ma miasto - mówią rodzice młodych piłkarzy. Magistrat ogłosił, że w przyszłym roku rusza z przebudową stadionu i rozbudowana zostanie część lekkoatletyczna.
- To zły pomysł, bo tym samym zmniejszy się płyta boiska i nie będzie już spełniać norm, by występować w lidze -zauważają. Dodają, że nich stadion powinien być typowo piłkarski. Od lat przecież taki był. Jak dodają rodzice, ich zdaniem w Zakopanem w piłkę gra sporo osób (tylko w KS około 200 chłopców i dorosłych). Z kolei lekkoatletykę uprawia zaledwie garstka osób. Dla tej drugiej grupy miasto powinno więc 2-3 razy do roku wynajmować bieżnie czy skocznie w dal, które już istnieją na obiektach Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem.
- Po budowie bieżni wokół stadionu na Orkana rzeczywiście nie będzie tam już za dużo miejsca dla piłki - przyznaje Adam Drabik, prezes klubu KS Zakopane.
Teraz boisko ma wymiary 98 m na 62 m. Jeśli jednak klub awansuje do III ligi lub juniorzy wejdą do I ligi w Małopolsce (na co mają ogromne szanse - przyp. red.), to muszą mieć plac do gry o wymiarach 100 na 64 metry. Boisko trzeba więc powiększyć, a tymczasem miasto chce je zmniejszyć. Obawia się, że przebudowa stadionu w obecnej formie skończy się na tym, że nie będzie można grać na Okrana. Trzeba będzie wynajmować inne boisko na każdy mecz. To odbije się na naszych finansach -ubolewa.
Władze miasta nie zamierzają rezygnować z planów budowy stadionu wielofunkcyjnego. - Od 6 lat prowadzimy dyskusje o tym, jak ma wyglądać stadion. Przebudowy nie ma, astadiom popada w ruinę - mówi burmistrz Janusz Majcher. Dlatego podjąła ostateczną decyzję, że trzeba budować stadion wielofunkcyjny. Będzie tam bieżnia, skocznia oraz boiska do siatkówki i koszykówki. Są na to pieniądze. Nie chce już kolejny raz zmieniać koncepcji tego obiektu.
Jak dodaje burmistrz, stadion przy Orkana musi służyć dzieciom i szkołom, które na bieżni czy mniejszych boiskach będą prowadzić lekcje.
- Piłkarze też będą mogli trenować. Nawet codziennie. Mecze będą mogli rozgrywać na innym obiekcie. Obiecuję, że pomożemy im w opłaceniu kosztów - kończy Janusz Majcher.
Tak będzie to wyglądać:
Według planów, jakie ma zakopiański magistrat, przebudowa stadionu przy ul. Orkana będzie kosztować od 5 do 6 milionów złotych. Nie zostanie pod nim wybudowany (jak zakładały plany sprzed lat) parking. - Zamiast niego powstanie sztuczna murawa, bieżnia tartanowa oraz sztuczne boisko do koszykówki i siatkówki. Wybudowana zostanie też trybuna (od strony ul. Orkana) na około 400 osób, pod którą znajdzie się budynek klubowy i szatnie - mówi Leszek Behounek, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu i Rekreacji, zarządzającego stadionem. - W tym roku chcemy uzyskać pozwolenie na budowę. Prace ruszą w 2015 roku.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+